Zazdrość chłopaka o poprzednich partnerów - jak sobie z tym poradzić i uratować związek?
Byłam rok z chłopakiem. Pierwsze pół roku była między nami niesamowita czułość i namiętność, jednak zdarzały się między nami kłótnie spowodowane jego napadami zazdrości wywołane tym, że miałam według niego zbyt wiele partnerów seksualnych. Rozmawiałam z nim o tym wielokrotnie, że jest dla mnie wyjątkowy, bardzo go kocham itp. Po pół roku on stał się oziebly tłumacząc że ma dość kłótni, co wywoływalo moja wściekłość bo to on je wywoływał złośliwosciami na temat mojej przeszłości. Po około pół roku jego zazdrość zniknęła wraz z czułością i ochotą na seks...lub co gorsza seks był jednak z całkowitym pominięciem moich potrzeb. Mimo to próbowałam z nim rozmawiać, wyciągnąć z niego jakieś uczucie, skłonić by znów się otworzył. Było wiele jednodniowych zerwan, moje humory, chęć czułości a u niego pogłębiajaca się bierność. Zaczął traktować mnie jak koleżankę, przyznał że chyba mnie nie kocha, że za wiele się wydarzyło by znowu było między nami tak naturalnie i bez napięć. Ostatnio powiedział, że może lepiej byśmy się rozstali, mimo tego nie chce znikać z mojego życia. Chce się przyjaznic. Powiedział też, że w związkach ma problem, kiedy czuje że może nie spełniać czyichś oczekiwań. Kiedy padły z jego strony słowa o zerwaniu paradoksalnie zaczął wreszcie normalnie rozmawiać i być czuły. Twierdzi, że jak będziemy się przyjaznic zniknie ciągłe napięcie, które niszczy nasza relacje.
Nie wiem co robic w związku z tym. Dalej go bardzo kocham i w przyjaźni dopatruje się szansy na naprawę związku. Liczę na to, że fakt że mimo zerwania szuka kontaktu świadczy o tym, że uczucie z jego strony nie umarło. Z drugiej zaś biorę pod uwagę, że faktycznie będę dla niego aseksualna koleżanką i przedłużam sobie cierpienie. Nie wiem co robic. Ciężko mi się odciąć całkowicie, jak się zachować,jak sobie poradzić. Wiem tylko że oddalonym wszystko by znów było między nami tak jak wcześniej.
Agata, 28 lat