Zmęczenie psychiczne wywołane związkiem

Jestem wykończony psychicznie, albowiem staję się często tarczą dla ataków swojej partnerki. Jesteśmy od 3 lat i było dobrze - jednakże jej zdaniem - tz jej znajomi zawsze mieli mi coś do zarzucenia - mimo, że ich nie znam osobiście. Były ciepłe i chłodne dni i wszystko co złe zawsze jest mi przypisywane. Jestem od partnerki 5 lat starszy bardziej doświadczony i to jak mnie traktuje to mnie nie rusza - kiedy próbuje być spokojny ona jeszcze głośniej na mnie krzyczy.Wszędzie szuka igły w stogu..
MĘŻCZYZNA, 30 LAT ponad rok temu

Witam,
Napisał Pan, że to jak Pana traktuje partnerka Pana nie rusza, jednocześnie, że jest Pan wykończony. A więc ewidentnie rusza,,tylko zdaje się powstrzymuje się Pan od reakcji na jej zachowanie co może być wykańczające. Tymczasem powinien Pan zacząć stawiać jej granice, nikt nie ma prawa wyładowywać na innych swojej złości, a szczególnie na swoich bliskich, pozwalanie na to nie jest objawem miłości tylko braku asertywności. Jeżeli coś jej się nie podoba porozmawiajcie o tym spokojnie, jeżeli zbyt dużo rzeczy jej nie odpowiada, to może czas zakończyć ten związek? dać sobie i jej szansę na znalezienie kogoś kto doceni i będzie bardziej szczęśliwy z Panem niż ona.
pozdrawiam
Edyta Kołodziej Szmid

0

Witam. Skoro znajomi mają Panu coś do zarzucenia to znaczy, że nie chwali Pana przed nimi tylko krytykuje. Skoro nie widzi w Panu zalet to trzeba zadać Jej i sobie pytanie po co razem być.
Magdalena Brabec

0

Pytanie czy przy deklarowanym zmęczeniu psychicznym ma Pan jeszcze siłę by walczyć o ten związek. Proszę porozmawiać szczerze z partnerką. Pisząc, że coś Pana nie rusza i partnerka intensyfikuje swoje działania dochodzą do wniosku że to jest jej jakaś forma zwrócenia uwagi na Siebie, na Was, na jakieś relację- Pana uwagi. Niestety formuła którą dobiera do tego niestety nie wywołuje pożądanego efektu. Pan jeszcze bardziej się wycofuje, jest sfrustrowany a partnerka pewnie podobnie. Tylko współpraca i rozmowa może pomóc pójść dalej inaczej się Państwo zamęczycie.

0

Pana problem wydaje się, jeśli dobrze zrozumiałem, zaostrzać. Proponowałbym nie czekać tylko porozmawiać z żoną i rozważyć terapię.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty