Witam
Dobrze by było , żeby Pan szczerze porozmawiał z partnerką, o tym jak bardzo jest dla Pana ważna , ile dla Pana znaczy i powiedzieć , że czuje się Pan zraniony, kiedy utrzymuje tak ścisłe kontakty z byłym partnerem i może Pan powiedzieć , że ją też zraniłoby gdyby Pan utrzymywał takie kontakty ze swoją byłą. Dobrze by było tez w szczerej rozmowie bez złości zapytać ją , czego jej brakuje w relacji z Panem, bo może to właśnie dostaje od byłego partnera , jakiś rodzaj uwagi którego potrzebuje, zainteresowania, śmiechu , luzu , pozytywnej relacji , trochę oddechu i jeśli szczerze porozmawiacie to może Panu powie i Pan będzie mógł jej to zapewnić.Jeśli to nadal będzie trudne , można skorzystać z pomocy specjalisty psychologa , który pomoże wzmocnić Waszą relację .
Pozdrawiam ciepło
Anna Ręklewska psychoteraeputa
Witam Pana,
domyślam się, że w związku z opisaną przez Pana sytuacją nie jedna miała miejsce rozmowa z partnerką. W takiej sytuacji zachęcam do skorzystania z konsultacji dla par u psychoterapeuty. Z opisu wynika, że partnerka z jakiegoś powodu podtrzymuje tamtą znajomość, do czegoś jest jej to potrzebne, a Panu trudno jest znieść świadomość, że "coś" ich łączy. Polecam konsultację, a jeśli partnerka nie będzie miała takiej woli, warto żeby chociaż Pan sam skorzystał ze spotkania ze specjalistą, podczas którego będzie Pan mógł z innej strony przyjrzeć się Waszej relacji.
Trzymam kciuki
Izabela Makowska-Trzeciak
Witam,
myślę, że warto tutaj rozgraniczyć dwa czasy - przeszłość (czas, kiedy nie stanowiliście Państwo związku) i teraźniejszość. Trudno mieć pretensje o coś, co działo się w przeszłości i nie dotyczyło Pana. Mam na myśli przeszłe związki partnerki. Jeśli to temat bolesny, lepiej go nie podejmować. Inaczej, gdy problem dotyczy teraźniejszości. Proponuje oddzielenie tych spraw i zachęcam Pana do spokojnej rozmowy z partnerką, w której proponuję powiedzieć partnerce jakie znaczenie dla Pana ma kontynuowanie przez nią znajomości z byłym partnerem oraz poprosić o jej zakończenie. Życzę powodzenia
Witam Pana
Jest Pan w związku od 5 lat z dojrzałą kobietą a jednak nie potrafi Pan zaakceptować faktu, że partnerka wcześniej była w innych związkach. Na pewno w Pana życiu też była lub były inne kobiety, ale teraz kocha Pan obecną partnerkę. Uważam, że gdyby naprawdę chciała odejść do byłego partnera mogłaby to zrobić a jednak jesteście razem, czyli jej uczucie do Pana jest prawdziwe. To, że utrzymuje kontakt z byłym partnerem nie jest niczym złym, prawdopodobnie rozstali się w zgodzie, być może tamten człowiek w czymś jej pomógł stąd ta wdzięczność. Najlepiej spokojnie porozmawiać o tym z partnerką, bez wyrzutów, powiedzieć o swoich obawach. Zmuszanie jej do zerwania relacji z byłym partnerem nie jest dobrym sposobem na utrzymanie miłości. Partnerka może czuć się manipulowana, co świadczy o braku zaufania do niej ze strony Pana a to nie sprzyja dobrym relacjom w związku.
Pozdrawiam
Witam
Myślę, że ważne jest, aby rozmawiać ze sobą o swoich uczuciach związanych z sytuacjami dla nas trudnymi. Być może partnerce trudno jest zrozumieć Pana niepokoje ponieważ sama ma poczucie że tamten związek ma za sobą i jest to dla niej zamknięty etap życia.
Zawsze możecie się Państwo zgłosić do psychologa, który pomoże w rozwiązaniu tego problemu
pozdrawiam
Ludmiła Kulikowska Kubiak
( psychoterapeutka)
Witam Pana,
Partnerka ma pełne prawo do utrzymywania znajomości z kim chce, a Pan nie ma prawa wymagać by kogoś, kto był dla niej kiedyś ważny, usuwała z grona znajomych.
Pana zazdrość o jej kontakty z byłym partnerem jest z kolei zrozumiała, wiele osób przeżywa taką sytuację podobnie. Może Pan mówić o swoich uczuciach
i obawach otwarcie i starać się wysłuchać i przyjąć to, co w odpowiedzi mówi Panu kobieta, którą obdarzył Pan uczuciem. Jeżeli jej słowa i sposób w jaki okazuje Panu miłość nie daje uspokojenia powstaje pytanie co z Pana zdolnością do zaufania komuś? Dlaczego jest Pan nieufny? Ktoś Pana kiedyś zranił? Jeżeli tak, dlaczego ona ma z tego powodu cierpieć? bo przecież to dla niej nie jest obojętne, że Pan nie wierzy w stałość jej uczuć.
Gdyby stan ,jak to Pan powiedział "schizy"utrzymywał się ponad 2-3 miesiące proponuję udać się do psychoterapeuty aby przepracować sobie takie kwestie jak zdolność do ufania, szanowania wolności i niezależności drugiego człowieka.
pozdrawiam serdecznie
Edyta Kołodziej Szmid
Witam,
Dojrzały związek opiera się na zaufaniu. Gdy go brak, relacja prędzej czy później kończy się. Osoba wciąż podejrzewana o zdradę, może rzeczywiście zdradzić lub odejść, zmęczona ciągłymi kontrolami, zgodnie z zasadą samospełniającej się przepowiedni.
Gdy jesteśmy zazdrośni to znak, że potrzebujemy zadbać o swoje poczucie wartości. Sygnał pokazujący, że bardzo potrzebujemy wewnętrznej siły i akceptacji w ogóle w życiu lub od partnera. Może zamiast rozpamiętywać przeszłość, lepiej skupić się na budowaniu i dbaniu o obecną relację, by stała się pełniejsza?
Z pozdrowieniami
Monika Prus
Zaufanie i poczucie bezpieczeństwa to podstawy do budowania stabilnej i satysfakcjonującej relacji. Z jakiegoś powodu- być może Pana wcześniejszych doświadczeń- nie czuje się Pan bezpiecznie, jakby nie czuje się Pan "wystarczająco dobry", by utrzymać te partnerkę. Pytanie z czego to wynika?
Partnerka rówieśniczka- to niemal zawsze ryzyko, ze z kimś kiedyś była, ze z kimś łączyła ja bardzo bliska i ważna dla niej relacja. To w pewien sposób świadczy o jej dojrzałości do bycia w związku.
Inna ważna rzecz to fakt, że partnerka jednak utrzymuje relacje z byłym. Tak, jakby nie potrafiła zerwać z przeszłością, jakby miała tam coś jeszcze do załatwienia. Może więc zamiast naciskać, warto pytać, rozmawiać, pozwolić ujawniać emocje, mówić o potrzebach, oczekiwaniach , ale także o swoich uczuciach z związku z tym. Nawet jeśli nie uda się przepracować tego wspólnie i sprawić, by partnerka bardziej była w "tu i teraz" z panem, zamiast "tam i wtedy", będzie miał Pan większe rozeznanie w sytuacji i będzie Panu łatwiej zdecydować, jak dalej ma wyglądać Wasza relacja.
Witam, nie mam dobrych wieści. Pana partnerka ma nie tylko prawo do przeszłości, ale również do teraźniejszości i przyszłości. Jeżeli Pan ma schizy, że może Pana opuścić, to jest to w zasadzie Pana problem, który radziłbym próbować rozwiązać w drodze psychoterapii własnej. Wygląda na to, że jest Pan wrażliwym człowiekiem i zwyczajnie boi się Pan opuszczenia. To bardzo ludzkie, ale wygląda na to, że Pana wrażliwość w tym zakresie jest szczególna - to przynosi cierpienia i Panu, i być może Pana partnerce. A na dłuższą metę może zniszczyć Państwa związek i zadziałać na zasadzie samosprawdzającej się przepowiedni. Dlatego radziłbym zgłosić się do psychoterapeuty i zaopiekować się to swoją wrażliwą i obolałą częścią. Pozdrawiam
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Brak zaufania w związku i negatywne emocje – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Konflikt z kobietą, którą kocham – odpowiada Mgr Mateusz Dobosz
- Jak poradzić sobie z trudami w związku? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak poradzić sobie z zazdrością o byłego partnera? – odpowiada Mgr Anna Szyda
- Zbytnia zazdrość w związku – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Niestałość partnerki w uczuciach i próba ratowania związku – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Prawdomówność w związku – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Relacje z byłym partnerem w związku homoseksualnym – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Konflikt w związku o przeszłość partnera – odpowiada Mgr Anna Szyda
- Czy przerwie w związku trudno jest wrócić do siebie? – odpowiada Mgr Bożena Dykowska