Zmiana zachowania przed wizytą u teściów

Mam wspanialych tesciow ,pomagaja zawsze mozna na nich liczyc ,maz ma wspanialy kontakt z nimi ,ja rowniez i dlatego nie wiem dlaczego ostatniod dziwnie sie zachowuje. Mianowicie.. za kazdym razem gdy do nich jedziemy kloce sie z mezem jestem nie mila dla niego i tesciow ,twierdzilam ze to maz sie inaczej zachowuje ale to moja wina (tesciowa delikatnie powiedziala ze we mnie tkwi problem) mysle ze troche zazdroszcze mezowi takich rodzicow i denerwuje mnie ze za duzo im mowi,on nie widzi problemu
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Witam,
nie można jednoznacznie odpowiedzieć na Pani pytanie na podstawie takiej ilosci informacji. Jest prawdopodobne, że zazdrości Pani mężowi więzi łączących go z rodzicami. JEdnak w celu dokladnej diagnozy problemu sugerowałabym wizytę u psychoterapeuty.

Pozdrawiam
http://www.centrum-sensis.pl

0

A może więź męża z rodzicami jest tak dobra i bliska, że Pani czuje się przez nią zagrożona? Można się w takiej sytuacji obawiać, że rodzice są ważniejsi, bliżsi niż ja, żona. Czasem przy tak "dobrych rodzicach" łatwo jest popaść w rolę "dzieci", zamiast wchodzić w relację "my, dorosłe i niezależne małżeństwo - wy, dorosłe, niezależne małżeństwo, choć starsze wiekiem i stażem".
Wypracowanie takich dojrzałych relacji wymaga trochę czasu, czasem przychodzi łatwiej, gdy pojawia się dziecko. Bywa jednak i tak, że silne więzi z rodzicami utrudniają wyjście z roli "dzieci". W takiej sytuacji może pomóc terapia małżeńska.

http://www.krakowpsycholog.com.pl/

0

Witam Panią serdecznie. Myślę, że Pani sama sobie udzieliła trafnej odpowiedzi na pytanie, co zaczęło Panią złościć. Rozumiem, że poniekąd zazdrości Pani mężowi dobrych rodziców i dobrej z nimi relacji. Wiemy jednak z życia, że nie ma czegoś takiego, jak relacje idealne. Pierwsza część Pani wypowiedzi jest taka, jakby teściom nic nie można było zarzucić. Trudno jest też złościć się na kogoś, kto jest dla nas miły i pomocny. Jednak wyraźnie zaznacza Pani, że ralcja męża z rodzicami jest bardzo bliska, on dużo im mówi, a w dodatku nie widzi w tym problemu. Takie rozmyte granice często szkodzą związkowi. Nigdy nie jest też tak, że problem tkwi tylko po jednaj stronie. Myślę, że powinna Pani szczerze i spokojnie porozmawiać z mężem. Może Pani trudno kontrolować emocje, natomiast doskonale Pani wie na co się złości. Proszę nakreślić mężowi, jaka relacja z rodzicami byłaby dla Pani konfortowa, tak by znowu mogła Pani tam jeździć z ochotą. Jeżeli mężowi również zależy na dobrych relacjach pomiędzy Panią, a rodzicami powinien uszanować Pani granice. Powodzenia. Małgorzata Danielewicz

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty