Witam!
Od trzech miesięcy staramy się z mężem o dzidzię. Moje cykle są 25-26-dniowe. Ostatnią miesiączkę miałam 9 listopada. 17 listopada jak i 21. i 22. kochałam się z mężem bez zabezpieczenia.

Owulacja niby przypadła na 21., stąd moje pytanie, skąd wiedzieć, że do owulacji doszło i jakie mam szansę, że się udało?

Witam!
Jestem w 7 tyg. Ciąży. Badanie USG wykazało, że jest to ciąża bliźniacza. Niestety lekarz nie mógł dostrzec, czy są dwa worki owodniowe czy jeden. Wiem, że jeśli jest tylko jeden, to jest to ciąża wielkiego ryzyka, bardzo się boję, ponieważ już dwa razy poroniłam (raz ciąża obumarła w 10 tyg. - przyczyna nieznana).
Czy możliwe jest, aby na tym etapie ciąży, lekarz jeszcze nie dostrzegł dwóch owodni? Czy mam szansę na szczęśliwy finał tej ciąży? Dodam jeszcze, że pomimo tego, że leżę prawie cały czas w łóżku (z zalecenia lekarza), to czasami mam bardzo delikatne, brązowawe plamienia. Biorę też 3 x 2 D***.
Bardzo proszę o odpwiedź. Następną wizytę mam dopiero 2.12.2010 r.
Dziękuję!
Pozdrawiam

Mam pytanie, byłam w ciąży, miałam małe plamienie w 7 tyg., w 12 dowiedziałam się, że mam martwą ciążę. Okazało się, że mój partner ma WZW B. Czy to mogło być powodem obumarcia ciąży i czy możemy się strać o kolejne dziecko?
Jestem w trakcje szczepienia, miałam już 2, czy mam czekać do zakończenia szczepienia i potem strać się o dziecko, i czy będzie zdrowe?
Proszę o odpowiedź, bardzo dziękuję.

Witam,
na skutek odchudzania zanikł mi okres na 5 miesięcy. Obecnie dostałam R*** na jego wywołanie. Mam przyjmować dwa razy dziennie, po jednej tabletce przez 5 dni i poczekać do 9 grudnia, czy wystąpi okres.
Bardzo nurtuje mnie pewne pytanie. Co z ciążą w moim przypadku? Czy jeśli uda się wywołać okres, to mogę już rozpocząć starania o dziecko i zajść w ciążę? Czy jeśli jest to nienaturalnie wywołany okres, to nie jestem płodna?

Mam 31 lat, jestem na początku 25 tygodnia ciąży i lekarz stwierdził rozwarcie na 1,5 cm oraz skracanie się szyjki macicy. Dał mi skierowanie do szpitala na dalsze badanie, ale tam zbagatelizowali mój problem. Nadmienię, że obecnie przebywam w Dublinie w Irlandii. Tutaj nie ma badań ginekologicznych w ciąży.
W pierwszej ciąży również moja szyjka macicy była rozwarta w tym samym miesiącu, tylko na 1 cm. Mój ginekolog kategorycznie zabronił mi wtedy pracować. Pracę mam stojącą, praktycznie przez 7,5 godziny, stoję na nogach, nie licząc dojścia do pracy i z powrotem do domu.
Proszę o poradę, co dalej robić w tej sytuacji, żeby rozwiązanie ciąży było szczęśliwe i w odpowiednim terminie.
Za udzielenie odpowiedzi z góry dziękuję.

Witam,
mam 32 lata, sprawa wygląda tak: 3 miesiące temu zostałam mamusią, kochałam się z mężem 4 tygodnie temu, stosunek przerywany (nie do końca mamy pewność, czy mąż zdążył). 4 dni wcześniej przestałam brać C*** ze względu na to, że źle się czułam po nich. Okresu jako takiego jeszcze nie miałam, tylko lekkie plamienia, kiedy brałam tabletki.
Dzisiaj zrobiłam test ciążowy, wynik pozytywny, dodam, że nie z rannego moczu. Zaznaczę, że mam problemy z hormonami, a mianowicie za dużo testosteronu. Jeszcze miesiąc temu regularnie karmiłam piersią.
Proszę, napiszcie, na ile jest wiarygodny ten test. Nie ukrywam, że nie chce być w kolejnej ciąży. Czy jest możliwe, że hormony ciążowe jeszcze u mnie działają?

Mam taki problem. Zawsze miałam regularne miesiączki, co 28-30 dni. Ostatnią miałam 7 października. 24 października współżyłam z chłopakiem bez zabezpieczenia (z wytryskiem do środka). 8 listopada zrobiłam test ciążowy, wynik wyszedł negatywnie.
Zawsze na 1,5 tygodnia przed miesiączką miałam ból piersi oraz na 1 dzień przed ból w podbrzuszu. Jak do tej pory nie mam żadnych z powyższych objawów. Od 4 dni mam dziwne skurcze w podbrzuszu. Dzisiaj, tj. 21 listopada pojawił się z pochwy śluz połączony z krwią.
Czy jest możliwe że jestem w ciąży? Czy test mógł być zrobiony za szybko i powinnam go powtórzyć?

Mam 21 lat, 28 października współżyłam pierwszy raz z chłopakiem, bez zabezpieczenia. Na początku krwawiłam, później był śluz ze skrzepami koloru brązowawego i później krwawiłam 1 dzień. Ostatni okres miałam 18 października i do tej pory go nie mam. Zrobiłam 2 testy ciążowe, pierwszy 11 dni po stosunku, a drugi 19 listopada - wyszły negatywne.
Czuję dziwne przelewanie się w brzuchu, śluz jest twarożkowaty, biały i żółtawy. Czy mogę być w ciąży?
Proszę o pomoc!

Witam!
Mam 19 lat i staram się z mężem o dziecko. Niestety mam bardzo nieregularny cykl i nie umiem obliczyć dni płodnych. Byłam wiele razy u ginekologa w sprawie nieregularnych miesiączek, ale żadne badania nic nie wykazują i rzekomo wszystko w porządku.
Próbowałam mierzyć temperaturę, ale różnica to jedna kreska. 10 dni po próbie zapłodnienia, bardzo bolały mnie piersi. Myślałam, że to ciąża, ale niestety nie.
Proszę o odpowiedź

Witam!
Nabawiłam się kontuzji kręgosłupa. Byłam dzisiaj u lekarza i skierował mnie na prześwietlenie kręgosłupa, bo podejrzewa wysunięcie dysku. Zapytał, o to czy mogę być w ciąży i kazał wykonać prześwietlenie, o ile okaże się, że w ciąży nie jestem.
Z mężem staramy się o dziecko i ostatnio kochaliśmy się w czasie najbardziej płodnych dni (sprawdzonych na podstawie śluzu i testu owulacyjnego), z tym że było zaledwie 5 dni temu.
Jak się zachować? Kiedy najwcześniej mogę zrobić test beta HCG z krwi i na ile będzie on miarodajny. Nie wiem, jak długo mogę czekać, ze zrobieniem prześwietlenia.
Bardzo proszę o radę.

W piątek, czyli 3 dni temu, miałam łyżeczkowanie. Niestety poroniłam w 7 tyg. ciąży i zabieg był konieczny. W tej chwili ciągle krwawię i odczuwam ukłucia w pochwie, które nasilają się, kiedy sikam. Dodatkowo odczuwam lekkie pieczenie.
Szczerze mówiąc wizytę u lekarza mam dopiero za tydzień i jestem bardzo zaniepokojona... Nie mam temperatury, ale mam dość kiepskie samopoczucie i jestem osłabiona, ale tłumaczę to sobie tym, że przed zabiegiem przez 8 dni miałam mocne krwotoki, ale lekarze czekali z zabiegiem, ponieważ serduszko wciąż biło.
Z góry dziękuję za pomoc.

Witam!
Moja sytuacja jest bardzo dziwna i nie wiem, co o tym myśleć. Otóż miesiączkę miałam 4 października, trwała 5 dni, uprawiałam seks z chłopakiem 19 października, z prezerwatywą, z tym że jeszcze później też robiliśmy to po wytrysku i kiedy zauważyłam wydobywającą się spermę zakończyliśmy.
Na drugi dzień często oddawałam mocz, jakby piekło trochę w środku. 4 dni przed okresem bolały mnie piersi, jednak miałam cały czas obawy, że to na ciążę. Okres dostałam 1 listopada, ale był taki, że 1 dzień same skrzepy, później 4 dni plamienia, tylko jak szłam do ubikacji, to leciało więcej krwi ze skrzepami włącznie.
Dodam, że bolało mnie z tyłu w krzyżu. Potem objawy nic nie ustąpiły, czuję bóle podbrzusza krzyża, jakieś pieczenie w pochwie, bóle jajników, bóle piersi. Zrobiłam 3 testy wszystkie negatywne, pierwszy po 3 tygodniach od stosunku, drugi za dwa dni, a trzeci za 6 dni.
Teraz czekam na kolejną miesiączkę, tylko w strachu, czy się pojawi, czy to inna przyczyna tych objawów.
Proszę o odpowiedź, bo już nie wiem, co o tym myśleć. Dodam, że cykle trwają: 28, 29 i 30 dni.

Witam,
mam 24 lata, wczoraj zauważyłam, że z moich brodawek sutkowych wydobywają się po lekkim ucisku kropelki czegoś na podobieństwo mleka, oprócz tego są lekko nabrzmiałe.
Współżyłam jakieś 3 tyg. temu, a okres powinnam dostać za 5-7 dni, robiłam wczoraj test ciążowy, bo myślałam, że to jedna z objawów wczesnej ciąży, ale wyszedł negatywny, czy może, dlatego że robiłam go na długo przed spodziewaną miesiączką o wieczornej porze?
Nie wiem, co mam robić, czy powtórzyć test z rana, czy odczekać z niecierpliwością na miesiączkę i w przypadku, kiedy się pojawi, zgłosić się z ową wydzieliną do lekarza?

Hejka!
Nie wiem, co mam robić? Ostatnią miesiączkę miałam 17.10.2010 r. Zawsze mam regularne miesiączki, co 26-27 dni. Od 4 miesięcy staramy się o dziecko, tydzień temu robiłam sobie testy i wszystkie wyszły pozytywnie.

Wczoraj 20. zaczęło boleć mnie okropnie podbrzusze, po jakiejś godzinie zaczęłam powoli plamić, początkowo było to bardzo skąpe plamienie, jakieś takie brązowe. W nocy obudził mnie ból brzucha i pojawiły się jakieś skrzepy na podpasce.

Plamię do tej pory, a ból brzucha nie ustępuje, nie byłam u lekarza i nie wiem, czy testy mogły na tyle się pomylić? Nie wiem, czy wierzyć tym testom, co wyszły mi pozytywnie. Czy może to być normalna miesiączka?