Witam, miesiączkuję co 26-28 dni. Miesiączki powinnam dostać 26 lipca, a pojawiło się jedynie lekkie krwawienie, które utrzymuje się do dzisiaj. Są to zaledwie kropelki krwi przez cały dzień.

Kochaliśmy się z mężem w dni płodne gdyż staramy się o dziecko, jednakże w maju przeszłam laparoskopię usunięcia jajowodu w wyniku ciąży pozamacicznej. Jaka może być przyczyna? Dziękuję

Witam serdecznie. Mam 30 lat i prawie 2-letnią córeczkę. Pierwsza ciąża od początku była zagrożona. Przez plamienie i późniejsze krwawienie znalazłam się w szpitalu - diagnoza: poronienie zagrażające, ale po zażywaniu odpowiednich leków, jak widać wyżej, udało się dotrwać do końca ciąży szczęśliwie.

Obecnie jestem w drugiej ciąży i niestety scenariusz się powtórzył, z tym, że jest teraz trochę gorzej niż w pierwszej ciąży. Mam od samego początku straszne bóle podbrzusza i niestety pojawiły się też plamienia, które znane mi są już z poprzedniej ciąży. W związku z tymi bólami i plamieniami (trochę też i ze strachu) wymusiłam na lekarzu szybszą wizytę. Liczyłam się z tym, że mam bardzo "młodą" ciążę i że USG nic nie wykaże (tak też zresztą było), ale chciałam jedynie zapobiec dalszym krwawieniom. Dostałam leki na plamienie i zalecenie leżenia oraz skierowanie na b-HCG. Wynik miałam 450,4.

Po tygodniu miałam kolejną wizytę (19.07). Po zrobieniu USG lekarz od razu powiedział, że nie jest dobrze, bo mam dużego krwiaka implantacyjnego, wielkości 35 mm, jest też duży pęcherzyk żółtkowy, GS - 7 mm. Wiek ciąży USG ustaliło na 4w 4d. Diagnoza - leżeć, bo znowu mam poronienie zagrażające. Najlepiej w szpitalu - ale ze względu na to, że obecnie jestem sama z córką w domu (mąż na kontrakcie) szpital nie wchodzi w grę. Leżę dużo w domu, staram się oszczędzać i nie noszę córki na rękach, bo wiem czym to grozi.

Kolejną wizytę mam wyznaczoną dopiero na 09.08 ze względu na urlop lekarza prowadzącego, ale mam się zgłaszać do szpitala gdyby się coś działo niepokojącego. I właśnie 26.07. byłam na wizycie w szpitalu, bo strasznie zaczął pobolewać mnie już nie tylko dół brzucha, ale cały, do tego jeszcze doszedł jeszcze ból w dolnej części kręgosłupa i w kości ogonowej. Miałam kolejne USG - wiek określono na 5w 2d, GS - 12 mm i nic poza tym. Nadal nie widać zarodka.

Zaczynam się poważnie martwić, bo już dwaj specjaliści mówią, że jak na razie nie jest za dobrze i nie dają mi żadnej nadziei. Mam kontrolę 1 sierpnia i mam na nią przynieść wynik b-HCG zrobionej w piątek i wtedy zobaczymy co będzie dalej. Przyznam się szczerze, że zaczynam tracić wszelkie nadzieje, bo pomimo zwiększonych dawek leku nadal mam albo brązowe plamienia ze skrzepami (czasami jest tego dość sporo), albo plamię czerwoną krwią (w niewielkich ilościach).

Czy warto jeszcze łudzić się, że będzie dobrze, że krwiak się wchłonie, że zarodek się pokaże? W pierwszej ciąży już w 4w 5d było widać córcię. Proszę o informację.

Mam 25 lat. Trzy razy miałam nieprawidłowy wynik cytologii (raz III grupa, w pozostałych bez określania grupy). Lekarz przepisywał mi wtedy leki na infekcje. Później zaszłam w ciążę. Lekarz stwierdził, że cytologię dopiero robiliśmy i nie ma potrzeby powtarzać. Teraz karmię piersią, więc powiedział mi, żebym przyszła po trzecim okresie. Czy karmienie piersią zaburza wynik badania cytologicznego? Boję się czekać pół roku na badanie.

Witam serdecznie. Wczoraj miałam robione USG prenatalne, pani doktor badała również tętno płodu. Na samym początku wynosiło ono 178, za 2 minuty 172, a po 5 minutach 168. Pani doktor stwierdziła, że jest trochę wysokie w górnej granicy normy, ale że jest wszystko okej, bo spada. Taka górna granica była spowodowana pewnie moim zdenerwowaniem i ruchliwoscią dzidzi - fakt, że byłam w małym stresie z powodu przebiegu badań a i dzidzia cały czas była ruchliwa. Czy wysokie tętno może być groźne? Co oznacza? I jakie powinno być prawidłowe na tym etapie ciąży? Zaznaczam, że mam 32 lata, to moja pierwsza ciąża.

witam.17.07 dostałam okres,skończył mi sie 24.07 rano,26 i 27 plamiłam na jasnobrązowo.od tamtego czasu mam uczucie PMSu (lekko bolące piersi,kłucie w okolicach jajników),troche sie martwie,nigdy wczesniej tak nie miałam.24.07 współżyłam wieczorem (zabezpieczenie prezerwatywą,żadna nie pękła)troche juz schizuje ze preejekulat znalazł sie na prezerwatywie czy cos..powinnam sie obawiac ciązy?powinnam to traktować jako jej objawy ? 22 i 27 uprawiałam petting ale raczej nie było możliwości żeby nasienie przedostało sie do pochwy...moje cykle wynoszą ok. 31-39 dni.dziękuje i pozdrawiam

Witam serdecznie! Mam 32 lata i jestem obecnie w 9. tygodniu ciąży. Od tygonia mój śluz zabarwił się na żółtawo i wraz znim pojawiły się brązowe skrzepki (kolor i konsystencja śliwkowych powideł) w ilości niewielkiej ujawniające, się wyłącznie przy podcieraniu podzas toalety (nie przy każdym). Zglosiłam się z tym do szpitala (mieszkam w Anglii). Zrobiono mi USG, które okreslono jako idealne na tym etapie ciąży. Wyraźnie widoczne było bicie serca płodu. Nie odpowiedziano mi natomiast na pytanie, powodem czego moga być owe objawy.

Kolejnego dnia zglosiłam się do lekarza prywatnie. Zostalam przebadana ginekologicznie, bez powtarzania USG. Dotychczasową dawkę syntetycznego progesteronu pod postacią D*** lekarz zwiększył z 2 do 3 x na dobę i zalecił oszczędny tryb życia. Również nie podał przyczyn tego satnu, a ja nadal plamię. Ani mocniej ani slabiej. Doszlo klucie w prawym boku na wysokosci jajnika.

Natomiast od czasu plamienia ustały bóle podbrzusza, które towarzyszyły mi od początku ciąży. Bardzo proszę o możliwe wyjasnienia lub chociaż nasuwające się podejrzenia lub sugestie, co może być przyczyną owych plamień. Czy to mogą być stare złogi krwi i jest to jedynie proces oczyszczenia? Czy mogą one zalegać aż tak dlugo i być niewykryte podczas USG?
Zadręczam się okrutnie, szczególnie, że jestem w wieku 32 lat, a to moja pierwsza ciąża, o którą staraliśmy się ponad cztery lata. Boję się, że to może nasza jedyna szansa w życiu. Nie chcę jej stracić.

Dziekuję z góry za odpowiedź.

Pozdrawiam, Kasia

Witam. 27 czerwca kochałam się z chłopakiem, używaliśmy prezerwatywy, jednak pod koniec chłopak zauważył pewną ilość spermy poza nią, prezerwatywa jednak była cała, ale on sądzi, że to była sperma. To były moje dni płodne sądząc po śluzie. Dnia 13 lipca dostałam okres, jednak był bardziej brązowy niż czerwony i trwał 4 dni i lekko plamiłam w 5. dzień. 13 lipca, również rano wykonałam test ciążowy, wynik był negatywny. 24 lipca ponownie rano wykonałam test, również wynik był negatywny, ale ja ciągle czuję objawy ciąży: kłucie jajników, ból kości ogonowej, częste oddawanie moczu. Bardzo się boję i proszę o poradę.

Witam. Mam pytanie: mój cykl jest długi, bo trwa ok. 35 dni. Ostatnią miesiączkę miałam 2.07, trwała tylko 4 dni - wyjątkowo. Współżyłam z mężem w dniach płodnych, prawie codziennie, między 18-24 lipca.Jednak od 17 lipca cały czas wydobywa się u mnie z pochwy wydzielina - biała, czasem żółtawa. Czy możliwe, żeby dni płodne trwały aż tak długo? Dodam, że wcześniej nigdy tak nie miałam. Ponadto boli mnie w dole brzucha. Okres mam mieć dopiero za około tydzień. Bardzo chciałabym być w ciąży, czy na test nie jest za wcześnie? Bardzo się denerwuję.

Witam. Zrobiłam dziś i wczoraj (27, 28 lipca) test ciążowy. Okazał się pozytywny, czyli jestem w ciąży :) Od pewnego czasu bolą mnie jajniki, bardziej można porównać to do ciągnięcia, kiedy szybko wstaję z łóżka czy przy korzystaniu z toalety, przy wysilku. Czy to są objawy ciąży? Czy są jakieś objawy, których powinnam się obawiać? Proszę o odpowiedź, dziękuję i pozdrawiam!

Witam,
mam 32 lata i 8 letniego syna. W pierwszą ciążę zaszłam w 2000 r. i poroniłam w 5 tygodniu, później w 2002 urodził się mój syn. w 2005r. zaszłam w ciążę i byłam bardzo szczęśliwa, lecz moja radość nie trwała zbyt długo, bo poroniłam w 8 tygodniu. Lekarza nie mogli mi powiedzieć. jaka była przyczyna tych poronień.

Od ostatniego poronienia, czyli już 5 lat nie mogę zajść w ciążę mimo, że wszystkie badania mam dobre.
Mój mąż również zrobił badania nasienia i wszystko jest dobrze. Zaczynam tracić nadzieję na drugie. Proszę o jakąś radę.
 

Witam. Pierwszy szok już minął, ale drugi szok wciąż trwa po tym, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Miałam juz pierwsze USG transvaginalne, ale z tego całego skołowania nie dopytałam lekarza o wiek ciąży, a bardzo mi na tym zależy, bo to istotne dla mojej skomplikowanej sytuacji osobistej.

Czy mogłabym uprzejmie prosić o wyjaśnienie jak liczony jest wiek ciąży na opisie USG: od daty ostatniej miesiączki czy też faktycznie od dnia zapłodnienia? Moje wyniki to: CRL = 4,6 mm, GS = 1,65 cm = 5 hbd 5 dni, widoczny pęcherzyk żółciowy o średnicy 4,37 mm.

Mam 36 lat, ostatnia "miesiączka" była 17 czerwca, choć była dziwnie krótka, bo zaledwie 2-dniowa. Wcześniejsza zaczęła się 22 maja - standardowe 5 dni. A przed nią brałam przez kilka lat antykoncepcję hormonalną. Data wykonania USG: 27 lipca 2010. 
Z góry dziękuję za odpowiedź - bardzo na nią liczę… Pozdrawiam.

Witam! Aktualnie jestem w 37. tygodniu ciąży. Przez przypadek została u mnie diagnozowana cholestaza ciążowa. Przez przypadek, ponieważ jestem alergikiem i mając wysypkę na tle alergicznym moja pani ginekolog zleciła mi zrobienie prób wątrobowych. Wysypka oraz swędzenie zniknęło po zastosowaniu kremu. Próby wątrobowe (ALAT, ASPAT, Bilirubina) okazały się nieznacznie podwyższone.

Po dwóch tygodniach stosowania S*** oraz diety wątrobowej powtórzyłam próby i wówczas wartości były już znacznie podwyższone: ALAT 161, ASPAT 81, Fosfataza 185. Zostałam skierowana do szpitala. Przez cały czas NIE towarzyszyły mi żadne swędzenia. W szpitalu brałam U***, wit C i miałam dietę wątrobową + dietę cukrzycową (ponieważ mam również zdiagnozowaną cukrzycę ciążowa). Cukrzyca już się wyrównała.

Po tygodniu leczenia szpitalnego wartości prób znacznie spadły, po kolejnym tygodniu wartości były już tak niskie (ALAT 34, ASPAT 24, Fosfataza 204), że zostałam wypisana ze szpitala i skierowana do poradni chorób wątroby w celu wyrównania fosfatazy. Tam również zrobiono mi badanie krwi i po 4 dniach fosfataza wzrosła do 270.

Co może być przyczyną ciągłego wzrostu tej wartości?! Jak można obniżyć tą wartość?! Czy fosfataza jest bardzo szkodliwa dla mnie albo dla dziecka?! Czekam jeszcze na wyniki w kierunku żółtaczki. Co mam teraz zrobić? Martwię się wysoką fosfatazą.

Z góry dziękuję za odpowiedz. Pozdrawiam.

Witam, mam 20 lat. Miesiączkuję bardzo nieregularnie, od 7 lat. Ostatnia miesiączka zaczęła się 24 czerwca (trwala 5 dni). Przez kolejne 21 dni od tego czasu współżyłam około 6 razy, zawsze z zabezpieczeniem, po każdym stosunku sprawdzaliśmy prezerwatywę i nie wykryliśmy żadnych nieprawidłowości. Nie stosowałam żadnych innych środków antykoncepcyjnych. Wytrysk następował zazwyczaj (oprócz 2 razy) na zewnątrz.

Nie wiem kiedy powinna wystąpić kolejna miesiączka (bo jak wspomnialam - cykle są nieregularne), ale zauważyłam, że od 3 dni z pochwy wypływa brązowy śluz ze skrzepami i o metalicznym zapachu. Co to może byc? Nie było żadnych objawów wskazujących na okres (bóle brzucha, zawroty głowy, ból piersi itp.), które zawsze miałam. Czy to może być jednak ciąża? A może jakaś choroba?

Witam. Od paru lat brałam tabletki hormonalne (Y***). 16 maja zaczęłam normalnie nowe opakowanie tabletek, wziełam 3 i odstawiłam, czyli 16, 17, 18 maja brałam tabletki, a 19 maja już zaprzestałam. 22 maja wystąpiło plamienie, a 23, 24, 25 miałam obfity okres i od tej pory już okresu nie dostalam.

30 czerwca byłam u ginekologa, który potwierdził, że ciąży nie ma, tylko że jest puste jajeczko w jajniku i nie doszlo do zapłodnienia, miało wtedy 3 cm. Przepisała mi tabletki D***. Brałam je 2 x przez 6 dni. Miały mi wywołać okres. Bylo lekkie plamienie (kolor lekko brazowy, bardzo delikatny). Od tamtej pory robiłam test ciążowy - był negatywny, ale po ok.3 tygodniach zrobilam kolejne testy, 27 i 28 lipca - oba są pozytywne. Planuję jeszcze zrobić test jutro (30 lipca). Te testy, które robiłam były najtańsze, a teraz kupiłam droższe, lepsze.

Czy to ma jakiś wpływ na wynik? Czy jest możliwe, aby testy pokazywały ciążę, a jej nie było? Czy tabletki D*** mogły mi coś zrobić, że testy są pozywtywne? Czy to po prostu na 100% ciąża? Żyję w kraju, gdzie USG robią dopiero od 3 miesiąca, więc proszę o poradę: co zrobić aby mieć 100% pewności, czy to ciąża? Proszę o szybką odpowiedź.

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.