Ja mam podobny problem z moją 8 letnią córką. Mianowicie na dwa miesiące przed 8 urodzinami pojawiło się u niej kilka włosków łonowych, po jakimś czasie pojawiły się jej włoski dłuższe na nóżkach a teraz zaobserwowałam na rękach. Zuzia ma już zrobionych kilka badań hormonalnych. Ma podwyższony wiek kostny o 2 lata i podwyższony poziom dheas. Miała robione badania na hormony, jednakże dokładnie nie wiem jakie , tyle że pobierali jej krew co godzinę nawet w nocy.  Mocz także zbierała z całego dnia. Robili jej inne badania takie jak; ekg, usg jamy brzusznej, okulista i jeszcze jakiś test na wyrzut hormonu. Badali jej cukier i ciśnienie. Pani doktor stwierdziła po tych badaniach, że na dzień dzisiejszy jest dzieckiem zdrowym, jednakże czekamy na wynik sterydowy z moczu.  Pani doktor wspomniała coś o wrodzonym przeroście nadnerczy. Dodam, że u mojego męża w rodzinie mężczyźni są nadmiernie owłosieni a kuzynka męża leczy się na nadmiar męskich hormonów. Moje pytanie jest takie; ponieważ wiele się naczytałam o najgorszym, to czy z takich wyników jak robili córce lekarz może wykluczyć najgroźniejsze choroby takie jak guzy, czy chorobę cuschinga? Od czego może być podwyższony wiek kostny u córki? J czytałam taki artykuł, że u dziewczynki na dwa lata przed pokwitaniem zwiększa się stężenie androgenów nadnerczowych. Czy to prawda? Córka innych objawów nie ma, robili tez jej badanie ginekologiczne i wszystko jest w porządku. Dodam, że także pot ma intensywniejszy zapach i ma pojedyncze wykwity na skórze. Bardzo proszę o odpowiedz na te pytania, ponieważ bardzo się denerwuję czekając na ten wynik sterydowy. Z moich obserwacji wynika,że córka jak była malutka, to jak włoski się jej wycierały to miała zakola, mój mąż tez ma takie zakola. Czy to może jest powiązane z tym.  Dziękuję z góry za odpowiedź.  

Witam, moja 18-miesięczna córeczka ma powiększone gruczoły piersiowe. Po wizycie u endokrynologa około 1,5 miesiąca temu dziecko przeszło na dietę - mięso królika, cielęcina, ryby morskie i praktycznie wszystko co naturalne. Żadnych gotowych dań w słoiczkach, drobiu, pasztetów, wędlin, czekolady i innych. Zostały zlecone również badania krwi oraz USG jajników. Wynik USG - wszystko (wątroba, śledziona, pęcherzyk żółciowy, drogi żółciowe, nerki, pola nadnerczowe, pęcherz moczowy) prawidłowej wielkości i wszystko okej oprócz: pole jajnika prawego dł.11 mm, pole jajnika lewego dł. 15mm. W obu jajnikach pojedyncze bezechowe twory śred. 3,5-4 mm w prawym jajniku i 3,5 mm w lewym jajniku. Wyniki krwi - cea <0.2 ng/ml, fsh 2,6 iu/l, lh <0.100 iu/l, estradiol 10,4ng/l, wbc 7.64 [10^3/ul], rbc 4.27 [10^6/ul], hgb 11.1 [g/dl], hct 32.9 %, mcv 77.0 fl, mch 26.0 pg, mchc 33.7g/dl, plt 317 [10^3/ul], rdw-sd 37.4 fl, rdw-cv 13.7 %, pdw 10.8 fl, mpv 9.7fl, p-lcr 23.6 %, pct 0.31 %, neut 2.49 * [10^3/ul] 32.6 *%, lymph 3.93 *[10^3/ul] 51.4 *%, mono 0.67 *[10^3/ul] 8.8 *%, eo 0.53 +[10^3/ul] 6.9 +%, baso 0.02 [10^3/ul] 0.3%, ig 0.01 [10^3/ul] 0.1%. Niby wszystko w normie, jednak nie wiem, jak zinterpretować dokładnie te wyniki? Torbiele i guzy jajników chyba są wykluczone? Dziecko nie przyjmowało żadnych leków hormonalnych, więc skąd te zmiany w jajnikach? Dziecko rośnie cały czas w takim samym tempie (nie ma gwałtownego wzrostu) i oprócz wyżej wymienionych objawów nic więcej nie występuje. Błagam o pomoc. Czy dieta powinna starczyć, czy trzeba podjąć radykalne działania? Póki co nie widzę żadnej zmiany zmniejszenia piersi. Już sama powoli popadam w depresję. Błagam o jakakolwiek pomoc. Czy to jest normalne, tzw. łagodne przedwczesne dojrzewanie płciowe?