Mam 22 lata wyczułam nad piersią guzka. Jest wypuklenie nad piersią, a na dodatek boli mnie ręka. Jeżdżę po lekarzach i do tej pory nic się nie dowiedziałam. Wiedzą, że coś tam jest, tylko co? Pytanie brzmi czy nieostro odgraniczone ruchome wzmożenie spoistości tkanek - to coś poważnego? Czy nieostro odgraniczony obszar o wyższej echogeniczności mający wymiar 36/23/8mm ma coś wspólnego z rakiem? Czy coś mam z tym robić? Gdzie się kierować?

Proszę o odpowiedź.    

Witam, mam 24 lata i jestem kobietą. Jestem 20 miesięcy po porodzie, małą niestety karmiłam tylko 2 miesiące, jakoś wyszło, że nie dojadała (mimo że miałam duże piersi i pokarmu nadmiar), a zaczęłam ją dokarmiać, co spowodowało, że szybko się przerzuciła na sztuczne mleko, te informacje tak nadmieniam, gdyż może w mojej sprawie ma jakieś znaczenia. Przejdę do sedna sprawy, dopiero po porodzie zaczęły mi rosnąc piersi i od jakiegoś miesiąca czuję w nich ciągły ból, a przed nadchodzącą miesiączką jest już w ogóle nie do zniesienia, nie mogę ani się dotknąć, ani spać na nich - w ciasnej bieliźnie nie chodzę. Zauważyłam też ostatnio, że jak nacisnęłam prawą pierś, wydostała się z niej jakaś przeźroczysta wydzielina, typu woda. Dodam też, że kilka miesięcy temu u siostry ciotecznej wykryto w piersi 2 włókniaki. Pytanie moje brzmi: co może być u mnie przyczyną obrzmiałych piersi, okropnego bólu oraz czy ja też mogę mieć jakieś uwarunkowania genetyczne do tego typu włókniaków (nie złośliwe)? Aha, zapomniałam dopisać wcześniej, że nigdy nie brałam leków antykoncepcyjnych oraz obecnie nie jestem w ciąży. Dziękuję za przeczytanie mojej wiadomości i udzielenie zwrotnej informacji

Witam, mam 30 lat, nie mam dzieci. Ostatnio przed menstruacją wyczułam małe zgrubienie w piersi, które przy dotyku wywoływało ból. Z czasem trwania cyklu zgrubienie zmniejszyło się i nieco stwardniało. Umówiłam się na wizytę do lekarza, który zbadał piersi i zrobił mi usg. Wynik usg wykazał: "Piersi o budowie gruczołowo- tłuszczowej. Zmian ogniskowych nie stwierdzono, w piersi prawej w okolicy zabrodawkowej widoczne drobne torbielowe poszerzenie przewodu mlecznego do 3,21 mm. Doły pachowe bez zmian ogniskowych". Lekarz stwierdził, że nie ma powodów do niepokoju, a pierś trzeba obserwować. Martwi mnie jednak zapadnięcie brodawki sutkowej w prawej piersi, wiem że może to być objawem nowotworu? Czy może to również oznaczać inną przypadłość? Dodam, że generalnie obie brodawki w moich piersiach są zapadnięte, wrażliwe na dotyk i temperaturę, teraz brodawka w prawej piersi jest stale zapadnięta. Bardzo proszę o komentarz. Dziękuję    

Witam.

Mam 22 lata. 5 miesięcy temu wyczułam bardzo małą kulkę między żebrami (z mojej perspektywy z prawej strony 1 cm pod piersią). Z czasem powiększała się, dzisiaj ma około 1,5 cm i jest płaska. To samo znalazłam jakiś czas temu z lewej strony pod piersią, jest małe i rośnie. Jednocześnie na piersi (prawej) powstał kolejny guzek w odległości dwóch centymetrów od brodawki. Początkowo nie odczuwałam żadnych zmian. Od dwóch, trzech tygodni ból się nasila. Nie mogę swobodnie się poruszać. Delikatny dotyk bardzo boli i promieniuje. Mam również problem z niekontrolowanym plamieniem miedzy miesiączkami, które również stały się nieregularne. Oczywiście byłam już u internisty, dostałam skierowanie do chirurga, zapisałam się również do ginekologa. Nie wiem czy powinnam się martwić? Bardzo proszę o jakąś diagnozę.

Pozdrawiam    

"Inwazyjny rak przewodowy piersi NHG 2 (3+2+2 10 mitoz/10 HPF śr 0,55mm) B5" oto co otrzymaliśmy po biopsji piersi. Mama została skierowana na zabieg, ale musimy poczekać do 21 marca. Nie wiemy co oznaczają te magiczne skróty i liczby? Rozszyfrowałam jedynie, że G2 oznacza średni stopień złośliwości nowotworu ale może tam kryje się coś więcej?

Mama jest po operacji płuca, trzy lata temu miała wycięty płat górny prawego płuca, a potem nastąpiła wznowa, którą zatrzymano, a wręcz cofnięto radioterapią radykalną. Czy to jednak mogło być przyczyną tego nowotworu (mama uważa, że jedna z osi promieni którymi była naświetlana przebiegała przez punkt, w którym miała robioną biopsję no i guz jest w prawej piersi)? Lekarze określają, że guz ma ok 8 mm średnicy, a badanie genetyczne wykluczyło mutację w genie BRCA1. Czy to odrębne schorzenie, czy może konsekwencja nowotworu niedrobnokomórkowego płuc, z którym mama walczy od trzech lat? Czy operacja obejmie całą pierś czy tylko jej fragment, co potem? Naświetlania czy chemia? Boimy się, że tej walki nie przetrwamy chociaż może jest nadzieja?

Proszę o wyjaśnienia, Justyna  

Witam,

mam 36 lat, od kilku dni odczuwam lekki ból na spodniej stronie lewej piersi. Badając się palpacyjnie, nie stwierdziłam żadnych guzków. Jednak dzisiaj, kiedy pochyliłam się podczas mycia, odczułam ten ból znacznie silniej. Dotknęłam piersi (w pozycji pochylonej) i wyczułam rodzaj sznurkowatego zgrubienia biegnącego od dołu piersi w kierunku brodawki. W tym miejscu jest też widoczne wklęśnięcie piersi (tylko w pozycji pochylonej). Mam troje dzieci, najmłodsze odstawiłam od piersi ok. 9 miesięcy temu. Dodam, że przez cały ten okres po ucisku brodawki lewej piersi wydobywają się z niej kropelki białawo-żółtawego płynu (po ucisku prawej brodawki pojawia się tylko odrobina wilgoci, albo nic). Co mogą oznaczać takie objawy? Co powinnam zrobić?

Proszę o poradę.

Witam.

Mam 19 lat. Jak przycisnę z boku lewej piersi czuję ból, pierś jest też troszkę powiększona i jak się dotykam to mam uczucie jakby tam mała kuleczka była. Co to może oznaczać? Poczułam ból jak raz się dotknęłam, lecz dzień wcześniej chłopak mnie ścisnął trochę, czy to ma coś z tym wspólnego?

Proszę o pomoc.  

Witam! Mam niecałe 15 lat. W lewej piersi, w okolicy otoczki sutkowej wyczułam jakąś grudkę. Myślę, że jest tu guzek. Nie wiem, co mam robić, nigdy nie byłam u ginekologa. Czy takie guzki trzeba usuwać? Czy to może nie być guz? Na początku poczułam, że pierś mnie boli i to nie ustępowało (bolało lekko), w domu sprawdziłam i okazało się, że jest coś twardego. Natomiast dziś (po 2 dniach) to jest jakby mniejsze i bardziej miękkie, i jakby się przemieściło bardziej w dół. Nic o tym nie mówiłam mamie, bo boję się iść do jakiegoś lekarza. Niech mi ktoś doradzi, co robić, to może nie być guz? Aha, u nas w rodzinie nie było chyba żadnych chorób i jestem około 2 tygodni po miesiączce. Pozdrawiam

Witam.

Mam na imię Edyta, mam 28 lat. W styczniu tego roku wyczułam niedużą kuleczkę/guzek w prawej piersi tak nisko prawie pod piersią. Powiedziałam o tym mojej pani ginekolog, dotknęła i dała skierowanie do Poradni Patologii Sutka. Byłam się umówić, okazało się że to chirurgia, byłam tak zdziwiona że szok. Dostałam termin na kwiecień. Jestem przerażona i tak panicznie się boję. Jestem dziewczyną, która bardzo boi się szpitali, lekarzy, itp. Nie umiem sobie z tym poradzić. Bardzo proszę mi powiedzieć, co mi będą najpierw robić, tyle już się nasłuchałam, że mnie głowa boli (że albo będą mnie kłuć igłą,albo nacinać) czy samo usg nie wykryje co to jest? Bardzo proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam.

Witam! Mam na imię Edyta i mam 23 lata. W zeszłym tygodniu zrobiłam sobie USG piersi. Zrobiłam je dlatego, że któregoś dnia postanowiłam, że będę się regularnie badać. Moja mama zmarła na raka niecałe trzy lata temu. Co prawda był to guz głowy, ale jednak był, mama mojej mamy również miała raka. Tylko niestety nie wiadomo, gdzie się zaczęło, bo gdy babcia zaczęła słabnąć, guzy były w całym ciele. Zmarła po dwóch miesiącach od diagnozy. I moja mama, i babcia pod koniec miały już przerzuty. Tak więc postanowiłam się regularnie badać. No i niestety na badaniu USG wyszło, że mam „ognisko hypoechogeniczne (lite) o wymiarach 6,5 mm x 4,5 mm”. Było to moje pierwsze badanie tego typu. Niestety obawiam się, że również mogę mieć raka. Pani doktor, która wykonywała badanie, zaleciła mi wykonanie biopsji tej zmiany i poleciła, żebym trafiła pod opiekę chirurga onkologa. Chciałam się dowiedzieć, czy rzeczywiście powinnam to badanie wykonać oraz jak duże może być prawdopodobieństwo, że niestety mogę być chora. Pani doktor, która robiła badanie bardzo mnie uspokajała, ale z takimi historiami w rodzinie niestety bardzo trudno o spokój. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam, Edyta

Mam 62 lata, jestem czynna zawodowo. 14.01.2011r. byłam operowana (Inst. Onkol.),usunięty sutek prawy i węzły wartownicze. Wynik bad. mikroskopowego: A) CDIS (nG2, nG3) cum mikroinwazjone. Lymphonodulitis chronica (0/2). - proszę o przetłumaczenie. W KGZ na obszarze ok.4 cm.liczne rozsiane ogniska raka wewnątrzprzewodowego "in situ" , typ lity i sitowaty (nG2) oraz ogniskowo z martwicą typu comedeo (nG3) oraz pojedyncze ogniska mikroinwazji średnicy do 0,1 cm. Brodawka i węzły chłonne bez utkania raka. Wykonano barwienia SMA, SMM. B) Lymphonodulitis chronica (0/2). Lekarz stwierdził, że to dobry wynik, że nie wymagam dalszego specjalistycznego leczenia, wizytę kontrolną mam dopiero w sierpniu br. Mam mieszane uczucia, niepokój, czy brak takiego leczenia nie spowoduje np szybszego nawrotu choroby w drugiej piersi lub czy nie pojawi się w innej części organizmu (kości, wątroba)? W w/w wyniku nie ma informacji o receptorach HER2, ani o uwarunkowaniu genetycznym. Jestem pierwszą kobietą w rodzinie chorującą. Czuję się niepewnie, mam potrzebę skonsultowania wyniku, nie wiem gdzie się udać. Proszę o wyjaśnienie mojego przypadku choroby i stanowiska lekarza. Dziekuję. Danuta.

Aktualnie jestem w 30 tygodniu ciąży, na USG wykryto u mnie zmianę litą wielkości 8 mm, węzły chłonne niepowiększone. Onkolog zaleca biopsję mammotomiczną piersi. Bardzo boję się o ciążę, gdyż jest to moja pierwsza ciąża, po wielu wcześniejszych niepowodzeniach leczenia niepłodności. Mam pytanie: na ile taki zabieg może negatywnie wpłynąć na samą ciążę i późniejszy okres karmienia piersią? Czy może lepiej zaczekać z zabiegiem do zakończenia okresu karmienia? Dziękuję!