Brak namiętności i małe libido, co robić?

Dzień dobry. Mam 26 lat. W moim związku ostatnimi czasy źle się dzieje. Jestem od czterech lat w związku z kobietą, którą poznałem pod koniec licencjatu. Praktycznie od razu postanowiliśmy razem zamieszkać. Byliśmy swoimi pierwszymi długoletnimi partnerami. Poznawaliśmy się wzajemnie i mieliśmy wspólne plany. Spędzaliśmy razem bardzo dużo czasu. Jednak z upływem czasu zaczęło się między nami psuć, kłóciliśmy się na błahe tematy. Być może działo się tak z powodu naszych wybuchowych i zdecydowanych charakterów. Moja partnerka nie potrafiła chodzić na kompromis, a po naszych kłótniach próbowała mi tłumaczyć, że nie chodziło jej o to, na co ja się denerwowałem. Jednak charakterologicznie można się dogadać, to nie najważniejsze. Nie dogadywaliśmy się także w sprawach łóżkowych. Ja mam większe libido i potrzeby w „tych” sprawach. Moja partnerka przyznała się, że często kochała się ze mną pod przymusem. Nie zawsze miała ochotę na seks, co mnie złościło, ponieważ bardzo potrzebowałem zbliżenia z nią. Tłumaczyła się albo bólem głowy, albo wewnętrzną blokadą przed „pójściem na całość”. Wydaje mi się, że ona zbyt wiele analizuje. W jej domu rodzinnym np. nie ma zwyczaju spontanicznego przytulania się, w przeciwieństwie do tego, jak jest u mnie. Przez nasze rzadkie zbliżenia częściej zacząłem przeglądać pisemka pornograficzne, oglądać tego typu filmy. Obecnie kochamy się od czasu do czasu, ale nie potrafimy sobie wyznać miłości. Oboje mamy problem z powiedzeniem „Kocham Cię”. Jak teraz o tym pomyślę, nigdy nie rozmawialiśmy o naszych uczuciach. Chcę z nią być, ona mówi, że również chce tego związku, jednak cały czas mamy jakieś problemy. Ostatnio nie możemy nawet wspólnie zasnąć, męczymy się wieczorami. Dopiero wyjście spać do innego pokoju któregoś z nas, rozwiązuje sprawę. Czytałem, że niedopasowanie temperamentów często ma wpływ na związek. Oboje mamy z tym problem i ciągle się martwimy naszą sytuacją. Czy to może wynikać z tego, że to nasz pierwszy poważny związek? A może nasza miłość wygasła? Moja partnerka obawia się tego, że nie sprosta moim oczekiwaniom w łóżku. Czy to, że ja oglądam pisma dla mężczyzn mogło wpłynąć ujemnie na moje emocje i stałem się niezdolny do odczuwania miłości? Mogę zmniejszyć ilość oglądanych pism i filmów, ale z własnym libido nie mam siły walczyć. Z początku nie miałem takich problemów. Czy to mogło się stać przez filmy, które oglądam?
MĘŻCZYZNA, 26 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Redakcja abcZdrowie
82 poziom zaufania

Witam!

Miłość jest uczuciem, które zmienia się w trakcie trwania związku. Tylko w pierwszej fazie zakochania, która może trwać od kilku dni do kilkunastu miesięcy, zakochany czuje i zachowuje się jak pod wpływem środków odurzających. W kolejnych fazach uczucia "uspokajają się" i następuje czas przywiązania i stabilizacji. Po fazie euforii wywołanej zakochaniem partnerzy zaczynają dostrzegać różnice w swoim zachowaniu i odkrywać wady drugiej strony. Jest to trudny czas dla związku. Problemy z każdej sfery silnie wpływają na jakość relacji. Niedopasowanie pod względem potrzeb seksualnych może wywoływać frustrację oraz być powodem kłótni między partnerami. W takim wypadku warto skorzystać z pomocy seksuologa lub psychologa. Wspólne uczestnictwo w terapii pozwoli Wam pracować nad problemami i nad Waszą relacją.

Pozdrawiam 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty