Witam serdecznie,
rozwój mowy (jak i wszelkich sfer rozwoju dziecka) przebiega swoim tempem. Występują "normy rozwojowe", ale nie należy przykładać do nich szczególnej wagi - często się zdarza, że dzieci pomijają jakiś etap rozwoju od razu przeskakując do kolejnego (dotyczy to najczęściej motoryki, ale też umiejętności intelektualnych).
Z tego, co Pani napisała, nie ma czym się martwić. Pani syn nie zaczął mówić wcześnie, ale nie można też powiedzieć, że "się opóźnia". Rozwija się swoim tempem i na tyle, na ile pozwalają mu bodźce z zewnątrz.
Jeśli chce Pani pomóc dziecku się rozwijać (szczególnie w rozwoju tzw. mowy czynnej - czyli kreowania swoich wypowiedzi) to wchodzenie w jak najczęstszą komunikację z nim. Można to robić poprzez różne zabawy, czytanie bajek, pytania "co to jest". Nie należy również ignorować spontanicznych wypowiedzi (nawet jednosłownych lub dźwiękowych) dziecka: dobrze jest wejść w kontakt i dopytać o co mu chodziło, uśmiechnąć się, pogłaskać, pochwalić.
Rozwieję również wątpliwości: media-baby TV i bajki nie spowalniają rozwoju. Nie ma powodów, żeby ich zabraniać czy zakazywać. Stymulują jednak rozwój innych funkcji niż wytwarzanie mowy (przede wszystkim dlatego, że dziecko nie wchodzi w kontakt "z bajką" i wszelkie próby, które dziecko może czynić są bezskuteczne). Dla równoważnego rozwoju różnych sfer intelektualnych konieczne są różne zabawy i aktywności - nie tylko bajki w tablecie.
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
