Co moga oznaczać moje natrętne myśli i lęki?
Dzień dobry,
Mam 30 lat i problem. Właściwie od zawsze, od wczesnego dzieciństwa. Dokąd sięgam pamięcią zawsze tak było, choć może w mniejszym stopniu. Męczą mnie okropne myśli. Ciągle myślę, że ktoś umrze, albo ja albo ktoś z moich bliskich. Okropnie mnie to męczy. Mam bardzo realne wizje wypadków. Na przykład robię coś w kuchni, trzymam nóż i zaraz pojawia się myśl, że się potykam i ten nóż mi się wbija, albo idę z dzieckiem na spacer i myślę, że się przewraca drzewo na moje dziecko i miażdży jej głowę, albo jak kładę się koło męża, że stanę mu na nodze i ją łamię. Jak byłam w ciąży miałam czasem myśli, że mój mąż umiera w wypadku i nigdy nie poznaje swojego dziecka. Pamiętam sytuację, gdy miałam lat 10 i mama mi powiedziała, że jak kiedyś będę miała prawo jazdy, to będę ją wozić do pracy. Pamiętam, że wtedy pomyślałam "a jak nie dożyjesz". 3 lata później zmarła. To było traumatyczne przeżycie, które przeżywam do teraz, ale uważam, że to tylko pogłębiło problem, a nie go spowodowało. Czasem już wysiadam psychicznie, wtedy często widzę w myślach, jak wiszę na sznurze, albo wyskakuję oknem. Mam problem z wyrażaniem emocji, zawsze płaczę i bardzo się denerwuję, nie potrafię opanować nerwów, jakbym miała wybuchnąć, mam ochotę wtedy zrobić coś strasznego, nie panuję nad tym. Nie wiem już, jak mam sobie poradzić.