Co myśleć o takim zachowaniu dziewczyny?

Witam. Moj problem polega na tym, ze ostatnio klocilem sie czesto ze swoja kobieta. Ciagle sie czepialem, duzo mi nie pasowalo, bylem zazdrosny, wypominalem jej bledy, ranilem slowami itd. Ona ma 21 lat a ja 24. 29 czerwca w poniedzialek napisala mi smsa, ze ostatnio ma przytloczona glowe z tego wszystkiego i musi od naa odpoczac. Podkreslila ze nie oznacza to konca i odezwie sie gdy bedzie gotowa. W piatek napisala mi ze u niej wszystko ok, ze ma nadzieje ze, ze co pisalem jej i obiecalem jest prawda i chcialaby w najblizszym czasie widziec moja poprawe i ze ma nadzieje ze jakos sie trzymam, ze jej tez jest ciezko, ale nie moze pozwolic dac sie tak traktowac i na koncu napisala "do zobaczenia niedlugo". Nastepnie w niedziele napisalem jej "kocham cie" a ona odpisala "ja Ciebie tez kocham". I od tej pory przez 6 dni, ale razem juz 12 dni nie pisze nic i nie odpisuje. Wczesniej tez nie odpisywala tylko odezwala sie w ten piatek i napisala w niedziele ze mnie kocha. Chcialem sie doradzic: czy to koniec, tylko to ukrywa? Czy moze z kims sie spotyka? Czy moze jednak chce ze mna byc, wiec jak dlugo bym jeszcze musial czekac?
MĘŻCZYZNA, 24 LAT ponad rok temu

Dzień dobry.



Jak można wnioskować z opisu, partnerka poprosiła o przerwę w związku ze względu na zmęczenie relacją z Panem. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę, że, tak, jak sam Pan napisał, głównie się Pan jej czepiał, był zazdrosny i wytykał błędy. Rozumiem też, że w związku z powyższym, partnerka dała do zrozumienia, że nie chce trwać w takiej relacji, w której jest upokarzana, a Pan obiecał, że zmieni swoje zachowanie.

Tymczasem okazuje się, że pomimo złożonej deklaracji, niewiele Pan w swoim zachowaniu zmienia - bo, podobnie jak wcześniej, ma Pan jakieś oczekiwania, czeka na reakcję ze strony partnerki, a sam przejawia nadal bierną postawę, trochę tak, jakby naprawa relacji była zadaniem partnerki, a nie Pana.



Mówiąc wprost - skoro to Pana zachowanie wywołało kryzys w tym związku - wydaje się logiczne, że przede wszystkim po Pana stronie jest podjęcie działań, żeby ten kryzys zażegnać. Pozostaje pytanie - jak to robić? Technicznie na początek wystarczy, że nie będzie Pan oczekiwał na kontakt ze strony partnerki i w oczekiwaniu wymyślał obciążające partnerkę historie na temat ukrytych motywów jej postępowania, a weźmie sprawy w swoje ręce i sam będzie inicjował ten kontakt.



Warto dodać, że w naszym kręgu kulturowym, to mężczyzna jest zwykle stroną aktywną, zabiegającą o przychylność partnerki, toteż zwiększenie aktywności w tej relacji będzie niejako potwierdzać i wzmacniać Pańską męskość - w tej chwili bowiem swoją bierno-wyczekującą postawą bliżej Panu do schematu kobiecego bądź w najlepszym wypadku - dziecięcego.



Pozdrawiam, życząc powodzenia.

Maciej Rutkowski



https://abovo.bialystok.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty