Czuję się poniżana, niekochana - co ja mam robić?
Dzień dobry. Mam na imię Laura, mam 24 lata. Związałam się z mężczyzną, który pił i pije nadal - myślałam, że go zmienię, ale nie udało mi się. On obraża mnie ciągle, mówi żebym najlepiej szła sobie pojeść, bo mam nadwagę z powodu zaburzeń hormonalnych. Ciągle żyję w strachu czy wróci do domu i w jakim stanie...
Już jako dziecko to przeżywałam, bo wychowałam się w domu z alkoholikiem agresywnym słownie i fizycznie. Nie mogę się nigdy przytulić, bo on mówi, że dopiero wtedy, jak on będzie miał ochotę, nieważne, że ja potrzebuję w danej chwili. Robi mi awantury o to, że zapomnę czegoś kupić lub zrobić. Przy znajomych mówi mi (po pijanemu) "idz mi stąd", "wynoś się", "idź sobie", "pojedz lepiej", "co za babsko" - on każe mi się zmienić, a ja już nie wiem, jak mam się zmienić:(. Nie jestem ideałem, popełniam też błędy, ale zawsze staram się być dla niego miła, dobra i niczym go nie zdenerwować. Czuję się poniżana, niekochana… Wszystko wg niego jest moją winą, bardzo mi przykro, że poniża mnie przy ludziach.
Mówiłam mu wielokrotnie, że jest mi przykro i że strasznie mnie to boli, ale mówi mi, że gdybym go nie denerwowała i słuchala tak by nie bylo. Gdy poruszę temat, np. rozsądniejszego planowania wydatków to słyszę: "już mnie wkurwił*ś". Ciągle czuję niepokój, boję się powiedzieć coś nie tak, żeby się nie zdenerwował… :( Czuję się winna wszystkiemu. Błagam o radę:((