Czy mam bulimię? Gdzie mam się z tym zgłosić?

Dzień dobry! Wczoraj stwierdziłam, że jestem jak bulimiczka, tyle że nie wymiotuję, bo nie umiem i się brzydzę tego. Ale z ciekawości postanowiłam poszukać w internecie informacji na temat bulimii i zobaczyłam, że wcale nie trzeba wymiotować, żeby mieć bulimię, wystarczy np. głodzić się. I tutaj chciałabym powiedzieć o sobie... Moje problemy żywieniowe zaczęły się 4 lata temu w wakacje, po skończeniu liceum, zaczęłam jeść z nudów, pierwszy raz wtedy moja waga urosła, wcześniej zawsze był to stały poziom, potem na studiach ciągłe wahania, w górę i w dół. Mogłam zjeść cały bochenek chleba w ciągu 2 godz., a potem następny dzień nie jeść prawie nic, żeby zrzucić ten ciężar dnia poprzedniego. Obecnie nie zdarza mi się już zjeść całego bochenka chleba, ale potrafię zjeść dużo, głównie jem z nudów, bo jestem głodna, bo się stresuję. Szybko udaje mi się przytyć, od razu mi brzuch rośnie po każdym pokarmie. Są 2 okresy w roku, kiedy udaje mi się to zrzucić, jest to sesja egzaminacyjna, stres który wtedy mam, jest tak wielki, że przestaje głód nawet czuć i potrafię nie jeść prawie nic przez kilka dni, pić np. tylko mleka smakowe lub zjeść parę batonów, ostatnio schudłam tak ok. 6 kg w 1 miesiącu czerwcu. Czułam się wyśmienicie, mogłam wrócić do spodni, które nosiłam kilka lat temu. Czułam straszny głód, a jednoczenie ta wielka radość z własnej sylwetki była większa niż potrzeba jedzenia i potrafiłam to utrzymać. Ale w połowie lipca wyjechałam do pracy za granicę, dostawałam ciągle komplementy na temat swojego wyglądu i mimo chęci utrzymania go, to zaczęłam jednak jeść z powrotem, żeby być w stanie pracować. Głównie słodycze, napoje energetyczne i przytyłam 3 kg, które niestety wyglądają na więcej w samej sylwetce. Po powrocie do Polski miałam to zrzucić, ale nie było okazji, ciągle stres, byłam dłuższy czas chora, miałam kontuzję nogi, więc siłownia odpadła, teraz brak czasu, więc siłownię przekładam na później. Nienawidzę siebie za to, nie umiem tego kontrolować, wyżywam swoją złość głównie na swojej twarzy, bo po nadmiernym jedzeniu zaczynam wyszukiwać jakiś wyprysków, których często nie ma i wyciskać je. Często nie mogę przestać i moja idealna twarz z jednego dnia staje się koszmarna w dniu kolejnym, potrafię opuścić zajęcia na uczelni przez kilka dni, bo tak mi wstyd się pokazać z taką twarzą. W mieszkaniu mam czas, żeby jeść, nie koniecznie obżerać się, ale z nudów niestety głównie jem. Odnośnie do siłowni, to miałam okresy kilkumiesięczne, że codziennie ćwiczyłam, tylko wtedy, gdy chodziłam na siłownię umiałam panować nad swoim jedzeniem, bo to tak działa na mnie, zwłaszcza, gdy wracam z siłowni, mam świadomość, że nie mogę tego zmarnować i mało co jem, mniej niż powinnam, a jeśli już, to słodycze... To taka moja historia w skrócie, nie wiem, czy to bulimia czy to w ogóle można jakoś nazwać, wiem że chciałabym w końcu zapanować nad swoim odżywaniem, móc jeść kilka normalnych posiłków dziennie, nie mieć tych napadów głodu i przestać siebie nienawidzić za moje zachowanie. Od dawna narzekam, że się obżeram jak świnia, to słyszę jedynie, żebym przestała albo że przesadzam, a ja naprawdę nie potrafię tego kontrolować, myślę bardzo dużo o jedzeniu, czasem tylko o tym i wyobrażam sobie, co zjem po powrocie z uczelni, co kupię sobie w sklepie... Bardzo proszę o pomoc, z kim mogłabym na ten temat porozmawiać, do jakiego lekarza się zgłosić? I czy naprawdę coś ze mną jest nie tak, czy tylko mi się tak wydaje? Nie mogę z nikim na ten temat porozmawiać tutaj, bo nikt nie rozumie, że mam problem poważniejszy niż wszyscy myślą... Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam, M.

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam serdecznie,

występowanie wymiotów nie jest warunkiem koniecznym dla rozpoznania bulimii.
Bulimiczki mogą stosować inne sposoby pozbycia się nadmiaru kalorii: jak nadużywanie środków przeczyszczających, moczopędnych, odchudzających, okresowe głodówki lub intensywne ćwiczenia fizyczne.

W bulimii najczęściej nie dochodzi do znacznego wychudzenia, ale dość częste są wahania wagi ciała.

Dość typowe jest ciągłe zaabsorbowanie tematem jedzenia, kalorii i diety oraz lęk przed przytyciem.

Podstawowym objawem bulimii są epizody objadania się - w trakcie takiego epizodu zostaje przyjęty pokarm o dużej wartości kalorycznej (zwykle na jeden posiłek przypada klika tysięcy kalorii).

Aby rozpoznać bulimię, przez co najmniej trzy miesiące muszą występować epizody objadania się co najmniej dwa razy w tygodniu, a następnie zachowania kompensacyjne (prowokowanie wymiotów lub używanie leków przeczyszczających itp.).

Opisywane objawy mogą wskazywać na bulimię. Adekwatne rozpoznanie może postawić lekarz psychiatra na podstawie osobistego badania. Do psychiatry nie jest potrzebne skierowanie.
Możesz skorzystać z takiej konsultacji w ramach poradni zdrowia psychicznego, poradni leczenia nerwic lub prywatnej praktyki.

Bulimia i inne zaburzenia odżywiania są związane z szeregiem problemów natury psychologicznej - np. obniżona samooceną, trudnościami w wyrażaniu i identyfikowaniu emocji. Podstawową metodą leczenia jest psychoterapia.

Jak sama zauważyłaś, epizodom objadania się sprzyjają określone okoliczności i stany emocjonalne - np. stres, nuda lub osamotnienie. Możesz kontrolować swoje objadanie - tak naprawdę spędzasz większość czasu na sprawowanie kontroli.

Polecam Ci znakomity podręcznik samopomocy: ,,Bulimia-program terapii" G. Todd i M. Cooper

Na temat możliwości leczenia bulimii możesz przeczytać na łamach naszego serwisu:
http://portal.abczdrowie.pl/leczenie-bulimii

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty