Czy moje napady szału agresji i płaczu są wywołane przez niego?

Witam. Jestem w związku od 2 lat. Na początku było super. Ale od pewnego czasu wszystko mnie w nim denerwuje: bo źle odłożył talerz, bo za głośno chodzi itp. Jego poczucie humoru całkowicie przestało mnie bawić. Czuję się jak z innym człowiekiem. Czasem jak chce powiedzieć coś śmiesznego to mam wrażenie jakbym rozmawiaładnie z dzieckiem. Zaczęłam także unikać poważnych rozmów, np. Zakup samochodu. Moi rodzice nie mogą dać mi auta od ręki tak jak jego rodzice chcą wziąć kredyt aby mi pomóc. On nie potrafi tego pojąć. Zadaje takie głupie pytania, że czasem wpadam w szał, zaczynam krzyczeć, rzucać rzeczami i nawet wyzywać go. Już nie wspomnę o przeklinaniu. On nie potrafi rozporządzać pieniędzmi. Bo rodzice załatwiają mu studia, mieszkanie to nie musi iść do pracy. Nie chce stać się samodzielny. Przeraża mnie wizja wspólnej przyszłości. Dużym problemem jest także seks. Nawet gdy nie mam ochoty, robi wszystko (wręcz mnie błaga) by mógł dojść -moja ręka, usta itd. Mnie strasznie to męczy, co raz bardziej brzydkie mi seksu, chyba stałam się oziębła. W ogóle nie mam na to ochoty, a on chce non stop. Przez to ciągle się wkurzam i przestaję nad sobą panować. Zaczęłam myśleć o zerwaniu. Tylko że według niego wszystko jest ok i cały czas mówi mi jak bardzo mnie kocha. Wszelkie rozmowy nie dają rezultatu bo próbuje o to walczyć od kilku miesięcy. Nie wiem co robić. Od dwóch dni płaczę i nie umiem sobie poradzić ze sobą. Szkoda mi tych dwóch lat. Boję się że to ze mną jest coś nie tak. Może to ja powinnam się leczyć. Jak mówię mu że chce być sama i od niego odpocząć bierze mnie na litość, zaczyna popłakiwac szlochac i w ogóle. Pomóżcie mi. Czy moje napady szału agresji i placzu są wywołane przez niego czy to ze mną jest coś nie tak i muszę się gdzieś zgłosić. Tylko gdzie?
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Dzień dobry. Myślę, że powinna Pani podjąć psychoterapię, ewentualnie wspólnie podjąć się terapii par. Z pani opowieści wynika, ze czuje się Pani coraz bardziej stłamszona przez partnera. Trudno tez będzie wam budować jakąkolwiek wspólną przyszłość jeśli Pani chłopak nie zacznie być samodzielny. W tej sytuacji wybuchy złości i agresji wydają się naturalnym wyładowaniem narastającej frustracji. Natomiast należy się zastanowić, co takiego było w partnerze, że chciała Pani się z nim wiązać i co takiego jest teraz co nie pozwala Pani się rozstać. http://psychoterapia-krakow.net/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty