Napady agresji i przemoc w związku
Witam, proszę mi powiedzieć jak mam ze sobą walczyć co robić by zapanować nad agresją. Nigdy dotąd tak nie miałam jedynie w tym aktualnym związku, nawet nie przypuszczałam, że jestem zdolna do czegoś takiego. Jesteśmy razem od 8 m-c, z czego znamy się od 2 lat w tym czasie on rozstał się z dziewczyną z którą był 10 lat wiem że ona była dla niego złai też w ich związku było dużo agresji. Nasz związek jest dość skomplikowany, znałam jego byłą, w okresie po zerwaniu spotykał się ze mną na początku na relacjach koleżeńskich później robił do mnie podchody, a ja miałam dużo wątpliwości. Gdy zdecydowałam się w końcu na związek z nim zaczęły wychodzić różne sytuacje o których się dowiedziałam (m.in. to, że w tym samym czasie spotykał się z kilkoma innymi, do tego ze swoją byłą i mną), dodatkowo z nimi wszystkimi sypiał w tamtym okresie, co do tej chwili budzi we mnie gniew i nie umiem tego mu wybaczyć, choć bardzo go kocham i wiem, że on też kocha mnie. Bardzo się dla mnie zmienił przez ten czas odkąd jesteśmy razem, ale nie potrafię mu zaufać. Głównie przez to, że przez cały okres naszego związku ciągle mnie okłamywał po to tylko by utrzymywać kontakt ze swoją byłą, czego ja nie tolerowałam i od tego momentu ilekroć o tym się dowiadywałam dochodziło między nami do kłótni. W oczy mi się wypierał mimo, że tamta mnie zawsze o ich spotkaniach informowała i drwiła za każdym razem ze mnie jaką to ze mnie robi kretynkę (uciekał się nawet do takich kroków by mieć dwa telefony lub wymyślić dodatkowa pracę, by tylko skontaktować się z nią, choć zarzeka się na wszystko, że to ze mną chce być a nie z nią. Tak było jeszcze do czerwca tego roku myślę, że to że na razie przestał, ma związek z tym, że wie że go na każdym kroku pilnuję i kontroluję. Oboje mamy ciężkie charaktery, jesteśmy uparci. Mamy też swoje lata ja 32 on 29. Mój pierwszy wybuch agresji gdzie zaczęłam go okładać pięściami, szarpać itp. był po którymś z kolejnych razów jak dowiedziałam się, że znowu się spotkał ze swoją byłą i zapierał się za wszelką cenę, że tak nie było choć miałam na to dowody od niej zresztą. Miliony razy mi obiecywał, że zakończy ten kontakt i ani razu nie dotrzymał słowa. Ja nie wiem co się ze mną dzieje, czasem mam wrażenie że robie to już z bezsilności, bo nie wiem jak mam do niego już dotrzeć. Od tamtego momentu każdy wybuch był spowodowany czymś co miało związek z nią. Ostatnio ciągle słyszę, że to w takiej a to w innej sytuacji ona była dla niego lepsza, dobra itp. A ja staram się jak mogę by był szczęśliwy, w życiu tak bardzo się nie starałam dla nikogo, dbam o niego, nie wiem czego może mu jego brakować. Jego rodzina jest mną zachwycona, a on im bardziej się staram tym bardziej czuję, że on tego nie docenia i to mnie bardzo boli. Jak się kłócimy czuje jakby mnie lekceważył, daje mi do zrozumienia, że jeśli powiem żebyśmy się rozstali to on zrobi tak jak sobie tego niby życzę. Co mi jest? Ja naprawdę nigdy tak nie miałam a na samą myśl, że może mnie zdradzić, oszukać, okłamać tak jak dotąd lub jak mi mówi ze tamta była lepsza dla niego dostaje szału i od razu lecę z rekami. Co się ze mną dzieje? Jak mam z tym walczyć. Nie chce go stracić, za bardzo mi na nim zależy. Proszę mi pomóc. Dodam jeszcze, że zawsze jak jest po alkoholu jest agresywny choć nigdy mnie jeszcze nie uderzył, ani nie oddał ale znęca się nade mną w pewien psychiczny sposób i na siłę szuka zaczepki. Bardzo mi to przeszkadza, zwłaszcza jak muszę go pijanego od znajomych prowadzić do domu, a on się ze mną na całą ulicę kłóci. Ale to już zdarza się rzadziej niż kiedyś. Nie umie pię z umiarem tylko aż padnie. I jeszcze coś kilka razy w takich awanturach jak mi wykrzykiwał, że tamta bardziej dbała o niego i była dla niego 100 razy lepsza ode mnie kazałam mu do niej wrócić, ale on nie che tego zrobić, a mimo to ciągle mi to wykrzykuje. To nie jest tak, że ja mu nie mówię co mi przeszkadza, co mnie boli, dlaczego tak reaguje. Wprost przeciwnie, od początku staram się rozmawiać, by nie dusił pewnych rzeczy w sobie, ale nie widzę z jego strony żadnej zmiany w tym kierunku (chociażby wtedy gdy zauważył, że psuje się miedzy nami, a także gdy wiem, że ma kontakt ze swoja byłą, wie że mnie to doprowadza do szału). Czuję się taka bezsilna i tak mi wstyd, że go bije. Nie wiem może ja powinnam się leczyć. Błagam proszę mi pomóc.