Czy powinnam dzieciom pozwolić na spotkania z dziadkami?

Zerwanie kontaktu z rodzicami, a wnuki. Moi rodzice stosowali wobec mnie przemoc zarówno psychiczną, jak i fizyczną, odkąd pamiętam. Robili i robią to nadal, nawet jak już jestem "na swoim". Dziś jestem już dorosłą osobą, z własną rodziną. Mam trójkę dzieci i to o nie mi się rozchodzi. Moi rodzice upokarzają mnie przy moich dzieciach (8, 6, 2 lata), podważają mój i męża autorytet, łamią nasze zasady. Dochodziło to takich sytuacji, gdzie mój ojciec przy dzieciach potrafił powiedzieć "Spadaj matka, tu rządzi/decyduje dziadek", albo "Uczysz się karate, to będziesz mogła skopać rodziców, jak zrobią coś co ci się nie spodoba". Obgadują mojego męża i ojca dzieci, wyzywają mnie, złorzeczą. Matka moja potrafiła powiedzieć do mnie, że życzy mi najgorszych nieszczęść w życiu, lub, że jestem dla niej warta mniej niż psie gówno. Oczywiście wszystko w obecności dzieci. A to i tak wierzchołek góry lodowej. Żadne rozmowy, próby rozwiązania sytuacji, tłumaczenia, stawianie granic- nie pomogło. Doszłam do wniosku, że powinnam zerwać z nimi, tę toksyczną, dla mnie relacje. Ale co z moimi dziećmi? Czy powinnam im pozwolić na spotkania z dziadkami? Dodam, że wobec dzieci nie stosują fizycznej przemocy, choć moja matka lubi wywoływać w nich poczucie winy, w stylu "jak czegoś nie zrobisz, to babcia pojedzie do domu" lub jak któreś z dzieci nie chce się akurat w danym momencie przytulić, to udając, że płacze "babcia już sobie jedzie, skoro jej nie kochasz", a mój ojciec z kolei bije słownie mojego syna, nazywając go beksą, maminsynkiem, itd
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Sytuacja jest trudna. Chciałaby Pani, jak rozumiem, dla dobra dzieci - umożliwić im kontakt z dziadkami. Pytanie - po co? Co zyskują? Co stracą, gdyby zawiesiła Pani na jakiś czas spotkania z dziadkami? To łatwo zauważyć, ponieważ Pani świetnie opisała problemy, jakie niestety Pani rodzice sprawiają. Skoro oni nie chcą / nie potrafią?? / dostosować się do Państwa reguł, to powinni ponieść konsekwencje swego wyboru. Ponieważ wybór mają: albo widzą się z wnukami, albo nie. Warunki i zasady relacji kiedyś budowali oni sami, co było przemocowe. Jako dziecko nie miała Pani większej szansy na wpłynięcie na postępowanie rodziców, dziś - to zupełnie inna okoliczność. Jeśli Pani cierpi na kontakcie z rodzicami, to jaki sens kontynuować taką chorą więź? Trzeba by rodzice dojrzeli do zmiany. Wycofanie się z kontaktów być może ich do tego skłoni. Dzieci widząc lekceważenie wobec Państwa ze strony dziadków uczą się jak Was traktować...
Matka Pani złorzeczy, wyzywa, upokarza, nie szanuje.
Ojciec Pani - podobnie.
Przykre, że w ich zachowaniu nic się od lat nie zmienia. Widocznie to samo dostali od swoich rodziców i nie potrafili otrząsnąć się, by wobec swoich dzieci okazywać miłość i troskę.
Jeśli wspólnie z mężem wyjaśnicie dzieciom, dlaczego na przykład do czasu poprawy relacji z dziadkami, nie będziecie z nimi utrzymywać kontaktu nauczą się one szacunku dla siebie i dla rodziców. Nauczą się stawiania i obrony granic. Nauczą się, że nie wolno manipulować ludźmi. Będą - jak rodzice - okazywać szacunek i miłość. Będą ludźmi odpowiedzialnymi za swoje słowa i zachowanie. Jeśli ktoś ich będzie krzywdził - znajdą siłę, by się obronić lub odejść.
Może wciąż Pani nie jest w stanie przyjąć opcji, że rodzice nigdy się nie zmienią, nie przeproszą Panią za krzywdy... Może dlatego trudno jest się z nimi rozstać...
https://www.facebook.com/psychoterapiapary

0

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję Pani za kontakt, za zaufanie i podzielenie się swoja częścią historii osobistej, w której była przemoc psychiczna oraz fizyczna
(za Pani słowami).

Zaprezentowaną przez Panią relację, postrzegam jako wielowątkową, co wymagałoby wnikliwego wglądu oraz podjęcia optymalnych rozwiązań dla Pani, Męża i Państwa Dzieci.

Aby tego dokonać celowa byłaby osobista konsultacja u Terapeuty rodzinnego.
Co Pani może?
Widziałabym konieczność zdystansowania się, jeśli chodzi o relacje
z Pani Rodzicami/Dziadkami oraz postawienie granic, poprzez zaprzestanie kontaktu (tylko do rozważenia przez Panią).

W ten sposób byłaby szansa, że Pani Rodzice zastanowią się chociaż, bo być może poczują zagrożenie utraty więzi z Panią, Małżonkiem, Dziećmi i zaczną być może? zastanawiać się, Co i Jak mogą poprawić w Waszych relacjach.

Podsumowując, zachęcam Panią do sięgnięcia po wsparcie/pomoc specjalistyczną, by podjąć optymalne rozwiązanie dla Państwa i Państwa Dzieci, czego serdecznie Państwu życzę.

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605





0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty