Czy taka relacja ma szansę przetrwać?

Spotykałem się z pewną dziewczyną przez kilka miesięcy. Spotkaliśmy się kilka razy, zawsze z mojej inicjatywy. Starałem się być od początku transparentny i wyznawać swoje uczucia, dziewczyna była trochę wycofana, ale sama często wychodziła z inicjatywą, wykazywała zainteresowanie moją osobą, znała moje zamiary. Poprosiłem ją przez wiadomość o kolejne spotkanie. Napisała mi, że ma dużo nauki i nie ma czasu się spotkać i że ma nadzieję, że to rozumiem. Odpisałem że rozumiem to, że ma dużo nauki ale nie rozumiem dlaczego nie chcę się spotkać, jak widzi naszą relację? Odpisala, że długo się nad tym zastanawiała i nie czuje nic romantycznego oraz nie widzi żeby to zmierzało w tym kierunku. Napisala, że wszystko było idealnie i że chciałaby nadal utrzymać przyjacielskie relacje. Ja napisałem że możemy spróbować, ale nie wiem czy to się uda wiedząc że wciąż mam do niej silne uczuciam napisała, że pogodzi się ze wszystkim co zdecyduje. Potem ograniczyła mnie na mediach społecznościowych i przestała się kontaktować. Zostałem zostawiony z wieloma pytaniami bez odpowiedzi bo wcześniej dawała wiele sygnałów wskazujących na to żebym się zaangażował i zaangażowałem się bardzo, może za bardzo. Po 3 tygodniach napisałem jej jeszcze raz wiadomość z prośbą o spotkanie żebyśmy mogli zakończyć to z klasą i żebym mógł iść dalej, że nie rozumiem tego że byliśmy dla siebie blisko a nagle z dnia na dzień stajemy się dla siebie o czy i że mnie to bardzo męczy. Napisała że nie ma siły się spotykać Napisałem że przykro mi, że tak to przeżywa i nie chciałem rozwlekac tego ponownie, ale zależy mi na niej itd. Oraz że jeśli to dla niej łatwiejsze mogę odsunąć się w cień. Z tym, że nie mogę. Bardzo mi na niej wciąż zależy. Pogodziłem się z tym, że może nic z tego nie być, ale chciałbym spróbować. Czy walczyć dalej? Pójść do niej z kwiatami? Lepiej od razu, czy później? Z drugiej strony obiecałem się nie narzucać ale chciałbym wiedzieć czy można to jeszcze uratować i jak pokazać jej że jestem gotowy zrobić wiele dla tej relacji?
MĘŻCZYZNA, 24 LAT 10 miesięcy temu

Dzień dobry, rozumiem, że takie pytania są naturalną reakcją na historie, które wydają się niejasne lub pełne emocjonalnych zwrotów akcji. Chciałbym jednak podkreślić, że relacje międzyludzkie są złożone i często nie dają się łatwo przewidzieć ani kategoryzować. Odpowiadając na postawione pytanie – czy relacja ma szansę przetrwać – sądzę, że odpowiedź nie jest jednoznaczna. Każdy z nas ma prawo kierować się własnymi uczuciami i decyzjami. W tym przypadku, choć uczucia są silne, ważne jest również uszanowanie granic i wyborów drugiej osoby.



W tej chwili najważniejsze jest dla Pana zrozumienie sytuacji i zaakceptowanie jej takiej, jaka jest. Choć nadal czuje się Pan emocjonalnie zaangażowany, warto uszanować decyzję partnerki o ograniczeniu kontaktów.



Jeśli chodzi o dalsze działania, nie planuję podejmować kroków, które mogłyby być odczytane jako naruszenie jej granic i prywatności. Relacja, jeśli ma się rozwijać, powinna opierać się na wzajemnym szacunku i zrozumieniu obu stron.



Pozdrawiam, Tomasz Kościelny, certyfikowany psychoterapeuta psychodynamiczny. Pracuje indywidualnie, z parami, małżeństwami i grupami w gabinetach w Warszawie oraz poprzez Skype, https://tomaszkoscielny.pl, e-mail: tkoscielny@interia.pl, tel. 692 13 99 40.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty