Czy takie zachowania świadczą o zaburzeniach emocjonalnych?

Mój tato był człowiekiem o niezmiennych poglądach religijnych i politycznych, a także o mocnych zasadach moralnych. Wstawał codziennie o tej samej porze. Następnie jadł śniadanie, podczas którego czytał gazetę. Po śniadaniu zajmował się swoimi obowiązkami. Natępnie przychodził na obiad i zawsze po zjedzeniu obiadu kładł się na drzemkę. Później aż do wieczora znów pracował. Wieczorem wracał, by obejrzeć "Wiadomości" w TVP, następnie jadł kolację i resztą wieczoru spędzał zawyczaj na czytaniu książek. W wolnym czasie zajmował się też gra w szachy, gra w karty, oglądaniem skoków narciarskich, lub słuchaniem transmisji z meczów Cracovii. Mój tato miał dwa swoje kubki - z jednego zawsze pił kawę, a z drugiego herbatę. W innych kubkach nie chciał pić. Codziennie czytał tylko jedną określoną gazetę - "Dziennik Polski" i oglądał tylko jeden dziennik telewizyjny - Wiadomości TVP. Miał też swoje specyficzne upodobania, jeśli chodzi o jedzenie - surówka zawsze musiała być na oddzielnym talerzu, kanapka zawsze musiała być dokładnie i równomiernie pokryta masłem i składnikami, a poza granice kanapki nic nie mogło wystawać. Tato miał też swoje ulubione sztućce oraz nóż doRA krojenia. Tato bardzo dbał o porządek - zawsze za sobą sprzątał, a ubrania układał w idealne kosteczki. Tata wysławiał się zawsze w ten sam, bardzo poprawny sposób, bez użycia słów potocznych i wulgarnych. Tata potrafił bardzo dobrze grać w szachy i był bardzo dobry z matematyki, pomimo wykształcenia podstawowego. Miał bardzo duży zasób słownictwa. Znał wiele słów powrzechnie nieznanych, lub żadko stosowanych i używał ich często w codziennych rozmowach. Miał też swoje powiedzenie "Dimikłando", którego używał bez żadnego znaczenia, np podczas wykonywania jakichś czynności. W momencie, gdy któryś z jego ulubionych przedmiotów się zgubił (np ulubiony widelec) bardzo się irytował. Podobnie, gdy z jakiegoś powodu nie mógł poczytać w trakcie śniadania "Dziennika Polskiego", lub wieczorem obejrzeć Wiadomości. Bardzo niechętnie plotkował i z tego powodu często unikał rozmów z ludźmi. Często udawał, że nie ma go w domu, gdy w odwiedziny przyszedł jakiś sąsiad. Najchętniej czytał i rozmawiał o historii i polityce. Nie rozmawiał o uczuciach i słabo je okazywał. W tym co robił, był bardzo dokładny, precyzyjny. Lubiał mieć wszystko zaplanowane i do wszystkiego przygotowywał się wcześniej. Bardzo lubił śpiewać. Zapisywał i uczył się na pamięc wielu piosenek. W ogóle bardzo wiele rzeczy zapisywał, segregował i przechowywał, bez większego celu. Czy takie usposobienie może świadczyć o jakichś zaburzeniach?
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Po tak krótkim opisie, bez wywiadu ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy zachowania Pani taty świadczą o zaburzeniach. Warto jednak wiedzieć, że na to, jakimi osobami jesteśmy obecnie, wpływa nasza przeszłość i wychowanie. Prawdopodobnie Pani tata był w wojsku, co mogło przełożyć się na jego zamiłowanie do porządku i rutyny. Może Pani również zastanowić się, co wie o jego dzieciństwie. Jak był wychowywany? Jacy byli jego rodzice? Czy w swoim życiu doświadczył jakiejś traumy? Należy pamiętać, że jeszcze nie tak dawno nie mieliśmy tak ogromnej i tak łatwo dostępnej wiedzy psychologicznej dotyczącej wychowania, wyrażania uczuć, czy radzenia sobie z emocjami. Niejednokrotnie osoby starsze, w dzieciństwie nie doświadczyły miłości i bliskości ze strony rodzica, ponieważ wtedy górował taki model wychowania, dlatego same w dorosłości nie potrafiły wyrażać emocji. Zamiłowanie do rutyny i unikanie rozmów z ludźmi może również wynikać z jego typu osobowości. Jeśli ma Pani możliwość - warto porozmawiać z tatą i dowiedzieć się, co go ukształtowało.

Pozdrawiam, Oliwia Mazurowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty