Czy zachowanie mojego chłopaka to jakieś urojenia?

Witam. Mam nie mały problem i chciała bym aby ktoś udzielił odpowiedzi na moje pytanie. Otóż mialam chłopaka z którym byłam prawie 2 lata problem tkwił w nim. Bardzo często nie wiadomo z jakiego powodu zaczął robić awantury z których nie można było wywnioskować co tak naprawdę bo podburzyło często nie miał dla mnie szacunku traktował mnie czasem jak przedmiot do wyładowania się np potrafił mnie wyzywać od głupich itp że bez niego ja za wiele bym nie zrobiła no i on się śmiał z tego bo to były dla niego tylko żarty a mi było przykro robił tak z siostrą ale ona jak by nie widzi w tym nic złego oprócz tego on nie umie przyznać się do winy sam narobi bagna i zaczyna wmawiać najbliżej osobie że to jej wina wszystko a nie jego np. ( takie zdarzenie nie miało miejsca pisze to tak żeby wiedzieć w czym jest problem) jego tata ma swoją ulubioną książkę i chciał ją przeczytać ale musiał gdzieś wyjść mój chłopak zabiera tą książkę idzie do swojego pokoju w którym jestem też ja siada obok mnie i czyta tą książkę a ja oglądam film. Po jakimś czasie wchodzi do domu ojciec i pyta gdzie książka a mój chłopak daje mi książkę do ręki i mówi że to ja zabrałam książkę bo chciałam poczytać i jeszcze bez pytania ją wzięłam więc tym bardziej zrobiłam bardzo źle bo nic nie powiedziałam i powinnam jeszcze chłopaka przeprosić bo on nic nie wiedział. I było tyle właśnie takich sytuacji gdzie ja za każdym byłam winna gdzie ja nic nie zrobiłam ale kiedy próbowałam mu mówić że przecież sam to zrobił to tak jak bym do ściany mówiła no i on się obraża bo ja się nie przyznaje do błędu i zachowuje się dziecinnie czyli jak by był tego świadomy co robi ale no cóż kłótnie kończyły się tym że on zaczął płakać i brać mnie na litość bo on jest najgorszy a przecież on "nic takiego nie zrobił" próbowałam mu jakoś pomóc ale on nie chciał pomocy i mnie rzucił ja owszem cierpię z tego powodu bo chciałam dobrze a stałam się najgorsza obawiam się że zrobi komuś przez to krzywdę ja sama mam dzięki niemu niskie poczucie wartości. Moje pytanie brzmi czy jego zachowania to jakieś urojenia? Czy mam sobie odpuścić go nie odzywać się i pójść przed siebie skoro on tak naprawdę mnie dalej kocha i chciał by ze mną być. Co robić? POMOCY
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty