Dlaczego moje samopoczucie jest tak słabe?
Dzień dobry. Mam problem z emocjami. Nic się nie wydarzyło a zalewam się łzami. Budzę się rano i czuje taki smutek , że płacze praktycznie cały dzień. Nie jestem w stanie tego powstrzymać. A raczej rozpaczam. Przypomina mi sie wszystko co smutne, a nawet nie smutne tylko normalnie mile wspomnienia potęguja smutek i poczucie żalu. Jest tez troche lęku na przemian z poczuciem wstydu zalu. Ale najeiecej jednak smutku. Mękę mi sprawiało jeden dzień być wśród ludzi bo tego placzu nie mogłam powstrzymywać ciągle. tak trwało około 5 dni z przerwa na spanie ktore bylo ulgą i odpoczynkiem od tego cierpienia. Po czym kompletna pustka, zero uczuc, zobojętnienie. I po dwoch dniach od nowa ciągi płaczu. I tak juz 3 tygodnie. Leki uspokajajace nie pomagały. Biore stabilizatory nastroju. Ale nawet nie chce tego tłumić choc cierpie. Stanów tych kompletnie nie rozumiem bo nic sie nie dzieje a wygladam jakbym chodziła w żałobie.