Dlaczego nie mogę sobie poradzić z przełamaniem granicy bliskości z mężczyzną?
Ostatnio mój problem jest coraz bardziej uciążliwy. Mam 22 lata i do tej pory nie mogę sobie poradzić z przełamaniem granicy bliskości z mężczyzną. Zdarzało się kilka kontaktów jednak zazwyczaj były one pod wpływem alkoholu. Ze względu na mój wiek czuję się sfrustrowana, a z drugiej strony czuję panikę i strach przy bliskich kontaktach. Chciałabym przełamać ta granice ale coś strasznie mnie blokuje. Nie mam pojęcia gdzie tkwi problem. Może w niskim poczuciu własnej wartości ale nie jestem pewna czy to aż tak może oddziaływać na mnie. Nigdy nie potrafiłam się z nikim związać. Kiedy ktoś był mną zainteresowany diametralnie zmieniło się moje nastawienie - odrzucenie, oschłość. Czy mogę to jakoś przepracować i gdzie może tkwić problem?