Dzień Dobry Pani,
Bazując na Pani opisie, wnioskuję, że Pani teściowa przekracza Pani granice, a Pani na to niewerbalnie pozwala, nie wyrażając swojego zdania.
Sugeruję zatem przekazać zdecydowany komunikat Pani teściowej, ale spokojnie bez oceniania, żeby nie zachowywała się tak, kiedy do Pani przychodzi, bo czuje się Pani z tym źle i czuje się tak, jakby sobie Pani nie radziła - podczas gdy ( jestem przekonana) że skutecznie i najlepiej jak potrafi zarządza Pani domem i opiekuje się dziećmi.
A może zwrócić się do teściowej o pomoc, bo być może chce się czuć ważna i potrzebna?
Pozostawiam Pani możliwość do zastanowienia się i podjęcia optymalnej dla Pani decyzji.
Życzę Pani zadbania o siebie i swoje potrzeby,
Irena Mielnik-Madej
Zachęcam do spotkania z psychologiem i przyjrzenia się głębszym źródłom trudności. Teściowa może się nie zmienić, ale Pani może nauczyć się skutecznie stawiać granice, jasno, stanowczo i konkretnie ( ale bez urażania) wyrażać swoje zdanie i kierować swoim życiem. Jest to najczęściej jedyne i najskuteczniejsze wyjście z sytuacji. Dodatkowo specjalista pomoże Pani lepiej rozumieć siebie, swoje emocje, potrzeby i oczekiwania. Wesprze w budowaniu relacji małżeńskiej i jasnej komunikacji z mężem (także w relacji z rodziną). Pomoże odbudować samoocenę, poczucie wartości, bezpieczeństwa i pewności siebie. Zachęcam do działania zanim trudne relacje z teściową nie wpłyną na inne, ważne relacje w Pani życiu. Psycholog, psychoteraputa pomoże wprowadzić zmiany w życiu, które zaowocują wzrostem satysfakcji z niego. Można to zrobić w Poradniach Zdrowia Psychicznego, NZOZach mających kontrakt z NFZ lub w gabinetach prywatnych. Do psychologa, na psychoterapię (refundowaną) potrzebne będzie skierowanie wystawione albo przez lekarza rodzinnego albo przez lekarza psychiatrę. Do lekarza psychiatry nie potrzeba skierowania.
Witam serdecznie,
Z tego, co Pani napisała, mogę wnioskować, iż teściowa wyraźnie przekracza Pani granice. Próbuje na siłę kontrolować Pani życie, zwraca uwagę na porządek w domu, zachowuje się tak, jakby to był jej obowiązek - robi to obsesyjnie i bardzo to Pani przeszkadza. Jednakże pomimo uciążliwości tej sytuacji, z tego co zrozumiałam, nie zachowuje się Pani w stosunku do niej asertywnie. Pozwala jej Pani na przekraczanie własnych granic.
W takiej sytuacji przede wszystkich należy zawalczyć o siebie i zacząć zaznaczać to, na co faktycznie Pani pozwala, a na co nie. To może być trudne, jeżeli było tak od zawsze. Dlaczego zalecam skorzystanie z pomocy psychologa/psychoterapeuty, w celu wypracowania umiejętności asertywności, która jest niezbędna w takich sytuacjach, gdy inni "wchodzą na głowę", a my uważamy, że nie mamy na to wpływu, a tymczasem nie robimy nic, by go mieć.
Zapraszam na rozmowę.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak poradzić sobie z teściową? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Problemy w relacjach z teściową – odpowiada Mgr Mirosława Kamola-Olszewska
- Dlaczego teściowa nie akceptuje mojej prywatności? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Dlaczego teściowa nie ma do mnie szacunku? – odpowiada Mgr Agata Pacia (Katulska)
- Poniżanie i krytykowanie przez teściową – odpowiada Mgr Marta Wilk
- Problemy z relacjach z teściową u 29-latki – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Jak radzić sobie z relacjami z teściową? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Dlaczego nie potrafię ułożyć sobie życia uczuciowego? – odpowiada Mgr Agata Pacia (Katulska)
- Jak powinny wyglądać relacje mojego partnera z byłą żoną? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Narzekanie i krytyka ze strony teściowej – odpowiada Mgr Przemysław Mućko
artykuły
Mobbing a depresja
Według Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa i Zdrow
Tajemnice pracy psychologa - wywiad z psychologiem i psychoterapeutką Magdaleną Nagrodzką
Rozumienie ludzkich zachowań to zadanie, przed któ
"Nie jestem zaklinaczem dzieci. Jestem psychologiem. Uczę, jak wychowywać" - rozmowa z Michałem Kędzierskim
Pięciolatek, który podczas ataku złości demoluje m