Problemy z relacjach z teściową u 29-latki

Witam mam 29 lat od 5 lat jestem mężatką matką dwóch synów. Problem dotyczy głównie teściowej.nasze relację były poprawne zmieniły się jak na świat przyszedł ich pierwszy wnuk. Zaczęło się piekło .Długi czas wszystko znosiłam.Za dużo się wtrąca rządzi traktuje jak małe dziecko .Teściowa jest chorobliwie nadopiekuńcza a mnie to drażni.pogorszyły się przez to relacje z mężem w którym nie mam wsparcia "mami synuś".miewałam myśli samobójcze.na dziś dzień nie rozmawiam z nią .Pomóżcie? co robić
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Witam. To rzeczywiście trudne. Zachęcam do kontaktu z psychologiem, z którym można pracować nad radzeniem sobie z takimi sytuacjami.
Magdalena Brabec

0

Problem poważny, żeby go skutecznie rozwiązać trzeba przede wszystkim zadbać o własne zdrowie psychiczne. Zalecam, ze względu na myśli samobójcze skorzystać z pełnej konsultacji psychologicznej

0

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam - mieszkacie Państwo razem z teściową, czy tak? W każdym razie problem może być rozwiązany na różne sposoby, z czego wyłaniają się podstawowe dwa: teściowa może nadal brać czynny udział w Państwa życiu albo bardzo ograniczony, a idąc dalej- różne mogą być konsekwencje każdej z podjętych decyzji. W każdym razie myślę, że można byłoby skorzystać z pomocy psychologa ( w ramach być może jedynie krótkiej interwencji kryzysowej), który pomógłby ułożyć sobie Pani wszystko w głowie, rozważyć na spokojnie wszystkie możliwości, a w razie potrzeby włączyć w problem również męża, który zdaje się nie uświadamiać sobie ogromu Pani cierpienia. Całe życie jest przed Panią, ma Pani dwa smerfy dla których warto jak najszybciej "ogarnąć" sytuację w domu. Często zdarza się że tzw. niewspierający mąż nie zdaje sobie po prostu sprawy jak bardzo pewne problemy są dla "drugiej połówki" poważne i bolesne. Czasem wystarczą szczere rozmowy, choć obawiam się że skoro u Państwa sytuacja ciągnie się już latami to będzie trzeba znacznie drastyczniejszych kroków aby ratować sytuację. W każdym razie Pani zdecydowanie musi się jakoś wzmocnić przed tą walką o siebie, rodzinę i lepsze jutro- dlatego na początek proponuję Pani spotkanie z psychologiem, który będzie Pani wsparciem w tym trudnym czasie. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego, Monika

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty