Dlaczego w takiej sytuacji moje samopoczucie sięga dna?

Witam, Mam 15 lat i jest to taka pierwsza sytuacja w moim życiu. Kolega zaprosił mnie do domu, było bardzo miło. Na pożegnanie pocałował mnie w policzek (chyba, gdyż nie pamiętam prawie całkowicie tego momentu). W szkole wszyscy się z nas śmieją, w dość pozytywny sposób - nie sprawia to przykrości, zawsze śmieszą mnie ich żarty. Siedzimy razem, zaprosił mnie gdzieś w weekend (spotkanie chyba nie dojdzie do skutku, zgrzyt w terminach). Piszemy sms-y. Tylko mam wrażenie (być może błędne), że w pewien sposób się oddalamy. Jak wracam ze szkoły do domu, dopada mnie coś czego nienawidzę - mam wybuchy płaczu, zupełnie bez powodu. Tylko że jak płaczę, myślę o nas. Nie wiem co się dzieje, nie wiem co mam robić. Boję się każdego kolejnego dnia, nie wiem co się stanie. Tak samo boję się powrotów do domu, aby nie zginąć w tej całej melancholii. W domu mam przerażającego doła, nie mam pojęcia z jakiego powodu. Chciałabym wiedzieć o co chodzi w moim zachowaniu i jak mogłabym to zmienić.

15 LAT ponad rok temu

Witam,
Ponieważ sytuacja, którą opisałaś dotyka Cię pierwszy raz, zrozumiałe jest, że towarzyszą jej też głębokie emocje. Jeżeli coś nam się podoba, to często zamiast cieszyć się tym co mamy, to już martwimy się, że to stracimy.
Bardzo ważne jest, abyś sobie uświadomiła, co naprawdę Cię martwi i doprowadza do płaczu.
Czy obecnie masz powody do smutku, czy tylko się martwisz, że je dopiero będziesz miała?
Z Twojego listu wynika, że raczej martwisz się "na zapas", tak więc moja rada: skup się na swoim życiu "tu i teraz". Nie martw się o przyszłość, której i tak nie jesteś w stanie przewidzieć.

Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Boniuk

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty