Gdzie mam szukać pomocy?

Witam Mój problem polega na tym ze poroniłam ciąże bliźniacza. Wróciłam do pracy 2 tygodnie po poronieniu tak jak skończyło mi się L4 ciążowe. W pracy dają mi do zrozumienia ze to był mój błąd pójścia na l4. I szybko się o tym przekonałam. Czuje ze jestem wykorzystywana nakładają na mnie więcej obowiązków niż maja pozostali pracownicy. Staram się podołać sprostać wymaganiom ale co kolwiek bym nie zrobiła jest nie wystarczająco dobre. Czuje jak odizolowywuja mnie od reszty grupy. Kiedy proszę o dzień wolny by moc porobić badania kontrolne u lekarzy których miałam umówione wizyty podczas trwania ciąży otrzymuje odpowiedz w słowie ‚ZAPOMNIJ’. Presja pracy nie daje mi normalnie funkcjonować . Wracam do domu z płaczem kiedy kładę się spać nie mogę zasnąć po długich próbach udaje się to ale budzę się bardziej zmęczona niż sie kładłam. Praca ani mi się codziennie, budzę się z krzykiem z płaczem. Schudłam 5 kg przez tydzień. Nie daje sobie rad mam ataki paniki 3-4x dziennie na tyle silne ze boje się ze umrę brakuje mi tchu mam ochotę uciec bo wiem ze nikt mi nie pomoże. Jeszcze jest we mnie strata ciąży . Mam 5 letnie dziecko które przez ten czas od kad wróciłam do pracy czuje ze jest zaniedbywane nie mam czasu by usiąść z nim się pobawić przez 10-11h czas pracy najchętniej zamknęłabym się w pokoju uciekła od tego wszystkiego. Proszę pomóżcie mi do kogo mam się zgłosić u kogo szukać pomocy Ratunku nie chce wyładować w szpitalu psychiatrycznym nie mam z kim o tym porozmawiać mam uczucie ze ludzie mnie lekceważą Proszę pomóżcie
KOBIETA, 13 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani, Na wstępie bardzo pani współczuję i przesyłam kondolencje z powodu tak dużej straty. Kodeks pracy mówi, że w przypadku urodzenia martwego dziecka po 22 tygodniu kobieta ma prawo do urlopu macierzyńskiego, przed 22 tygodniem ciąży pracownicy przysługuje prawo do zasiłku chorobowego, jeśli lekarz uzna, że kobieta wymaga opieki lekarskiej i stała się czasowo niezdolna do pracy. Pani stan ewidentnie wskazuje, że dalej jest pani niezdolna do pracy. Poronienie może być traumą, skutkować depresją. Ma pani prawo czuć się źle, być smutna, przygnębiona. Żałoba po nienarodzonych dzieciach wymaga czasu by dobrze ją przejść, pogodzić się ze stratą. Zachowania osób w pracy są niegodziwe, są nadużyciem, brakiem jakiejkolwiek ludzkiej empatii. Obowiązkiem pracodawcy jest dbać o zdrowe środowisko, niestygmatyzujące pracy. Sugeruję jak najszybciej udać się do psychiatry, który powinien dać pani L4 na poradzenie sobie z trudnym doświadczeniem. Możliwe że przepisze leki, które pomogą zapanować nad obniżonym nastrojem, stanami lękowymi. Wiele kobiet po poronieniu przeżywa depresję i niestety nie konsultuje się z psychiatrą z obawy, że musi być silną, nie chcąc być uznane za "chore psychicznie". Tymczasem o zdrowie psychiczne należy dbać tak samo jak o zdrowie fizyczne, i nie powinno być w tym żadnego wstydu. Ma pani do tego prawo. Warto dać sobie pomóc. Za jakiś czas warto też udać się do psychologa/ psychoterapeuty, by poradzić sobie emocjonalnie z tymi przykrymi doświadczeniami.

Agnieszka Fiszer- psycholog, terapeuta TSR
Prowadzę konsultacje psychologiczne w gabinecie w Katowicach, Bytomiu oraz sesje przez Skype
www.agnieszkafiszer.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty