Gwałtowna frustracja i smutek

Jakis czas temu pisalam o nerwach. Zaczelam pracowac nad soba, nad uspokojeniem (sama, nie bralam lekow), gwaltowna frustracja czasem sie pojawia, ale juz widac poprawe. Jednak wciaz tkwi we mnie pesymizm, lęk. Sa to powody klotni z chlopakiem, on chce mi pomoc, ale ja czesto jestem wg niego obojetna. Nadal zdarza mi sie plakac i nie mam wiary w siebie, czesto jestem smutna, apatyczna. Bardzo go kocham i chce z tego wyjsc zeby bylo lepiej mi w zyciu i nam. Jak pozbyc sie tego smutku, zdolowania?
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam, praca nad sobą wiąże się z rożnymi emocjami, także ze smutkiem, lękiem. Postanowiła Pani sama sobie radzić, więc zmaga się Pani z rożnymi emocjami sama - a to najtrudniejsza droga. Trudno też Pani przyjąć pomoc chłopaka. Zmiana wiąże się z tym, że człowiek uczy się nowych zachowań i sposobów radzenia sobie z trudnymi emocjami od innych. Kiedy nie dopuszcza Pani do siebie pomocy, to nie uczy się Pani nowych rozwiązań, tylko ciągle jest w błędnym kole starych schematów, stąd ten trud. Jeśli ma Pani trudność skorzystania ze wsparcia innych (chłopaka, psychoterapii) proszę spróbować z skorzystania z ćwiczeń z książki "Powrót do wewnętrznego domu" John Bradshaw, może ona Panią zainspiruje. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty