Jak leczyć to uzależnienie od kradzieży?
Witam. Przez całe życie miała zasady. Nigdy nikomu nic złego nie zrobiłam, nie ukradłam. W wieku 40 lat poznałam nie odpowiedniego faceta. Byłam jak zachipnotowana nim i co by mi nie kazał zrobić. Robiłam to. Byłam namawia a do kradzieży. Źle się z tym czułam ale czułam że muszę to robić bo mnie zostawi. Chore co? Teraz to wiem. Udało mi się z nim rozstać z czego jestem dumna. Mój problem polega na tym że czasem wchodzę do sklepu i nie wiadomo kiedy i już to mam. Nie radzę sobie z tym. Nie chcę już kraść. To są drobne rzeczy ale jednak. Nie umiem się od tego uwolnić. Nie jest to często od stycznia tylko 3 razy. Walczę i staram się to kontrolować. Widzę jednak że sama mogę nie dać sobie rady. Mam teraz cudownego faceta i nie chce go przez własną głupotę stracić. Wstydzę się tego. Co mam robić?