Jak pokonać napięcie, jakie towarzyszy rozmowie z innymi ludźmi?

Witam. przejdę od razu do rzeczy. Mam pewien problem dotyczący komunikacji z innymi. Polega on na tym, że czuję lekkie napięcie podczas rozmowy z ludźmi, czasami silniejsze, wtedy gdy cos piszę lub mówię do nich. później przez to cały czas mam wrażenie, że źle do nich pisze, w sensie, że pisze sztucznie, byle cos odpisać. Widzę wtedy, że nie jestem już sobą, nie jestem ciekawy, tylko poddenerwowany, przez co później zdarza mi się że żałuję tego. To tak na prawdę nie pozwala mi już być sobą od dłuższego czasu. Dodam, że mam pewnie trochę obniżoną samoocenę, ale są takie dni, że się nie przejmuję i potrafię rozmawiać godzinami. Przypadłość ta sprawia, że nie jestem atrakcyjny dla dziewczyn. Boję się przez to trochę rozmawiać z nimi, bo mam wrażenie, że powiem coś głupiego, znowu nie tak jak chciałem i będę żałował, że byłem zbyt nudny i tylko im przeszkadzam. Mam dość. Proszę o jakieś rady, może mam zmienić sposób myślenia? cały czas myśleć pozytywnie lub cokolwiek. Jak rozmawiam z kolegami, też się zdarza, że czuję ten lęk. Chodzi pewnie o to że za bardzo mi zależy na znajomości. To notorycznie obniża moją samoocenę, a inni to wyczuwają
MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu

Witam
Opisane symptomy mają podłoże wielowątkowe i złożone i odpowiedź na portalu niewiele pomoże. Proponuję zgłosić się do doświadczonego terapeuty, aby rozkminować, to, co działa z ukrycia, przyjrzeć się swoim lękom,rozpoznać emocje , zmierzyć się z nimi , zrozumieć przyczyny blokad oraz popracować nad samooceną , odnaleźć w sobie ukryte siły, co w konsekwencji przyniesie spokój i lepszą komunikację interpersonalną.
Pozdrawiam
Anna Szyda

0

Dzień Dobry Panu,

Zacznę od podziękowania Panu, że poszukuje Pan dla siebie optymalnego rozwiązania, co mnie ucieszyło :)

Z Pana relacji wnioskuję, że jest Pan świadomy, siebie, czego i jak Pan doznaje w relacji osobistej - a to jest małym i równocześnie znaczącym krokiem do zmiany.

Komunikacja międzyludzka jest umiejętnością, której uczymy się przez całe życie...

Podzielę się z Panem, że:
Okazuje się, że tak zwany dobrostan fizyczny i psychiczny, aż w ok. 70 procentach, zależy od stylu życia.

A więc od odpowiedniego odżywiania, suplementacji, aktywności fizycznej, dotleniania organizmu, umiejętności radzenia sobie ze stresem, poprzez techniki relaksacyjne, medytację, jogę oraz od zdrowego i pozytywnego myślenia (za Pana słowami..).

Kluczowym jest odkrycie w życiu swojej (prawdziwej) pasji Coś, Co będzie Pana motywować do codziennego wstawania i działania.

Otwartość na zmiany- trzeba wierzyć, że cokolwiek się dzieje w życiu, jest dobre i że Świat dobrze Panu życzy.
Bo zmiany stresują tylko wtedy, gdy się im opieramy i nie chcemy ich zaakceptować.
Fundamentalne znaczenie ma zdrowe i pozytywne myślenie, które z kolei przynosi zdrowe i pozytywne życie.

To, co robimy i to, co czujemy jest konsekwencją myślenia.

Podsumowując, inspirowałabym Pana do pracy rozwojowej, nad zbudowaniem samooceny, pod okiem Psychologa.

Gdyby miał Pan życzenie takiej pracy rozwojowej ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

Serdeczności i dotarcia do swoich twórczych zasobów Panu życzę!

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty