Jak pomóc i nie zaszkodzić chorej na anoreksję?

Witam! Piszę w sprawie mojej kuzynki, która wg rodziny/bliskich ma anoreksję, ale do której się nie chce przyznać. Od dwóch lat chudnie, teraz do poziomu zatrważającego - wystające kości biodrowe, żebra, obojczyki, szara cera, brak miesiączki. Dziewczyna mimo 22 lat wygląda na 14, niestety wciąż chudnie. Już zeszła z rozmiaru 38 do 32! Rodzina próbuje ją na siłę zmusić do jedzenia - mówiąc jak bardzo jest chuda, jak dużo powinna jeść, itp. To niestety prowadzi tylko do tego, że jest ona źle nastawiona do tych osób, w każdym widzi wroga.

Z tego co się orientuję, a sama przed kilkoma laty miałam problem z jedzeniem (sama z tego wyszłam, gdy zobaczyłam jak ludzie na mnie reagują, gdy miałam zawroty głowy, brak miesiączki itp), to chorej potrzebne jest wsparcie kogoś bliskiego, kogoś komu zaufa. Niestety ona mieszka sama i na co dzień trudno jest jej pomagać. Proszę o poradę - jak można pomóc chorej dziewczynie, która jak widać jest zagubiona. Nie chcę jej doradzać na tym etapie psychologa, bo i ode mnie się odwróci. Czy jest jakaś szansa, aby wyciągnąć ją z choroby, aby uświadomić jej problem, ale bez robienia z siebie jej wroga? Bardzo się o nią boję, chcę pomóc, ale kompletnie nie wiem od czego zacząć. Będę wdzięczna za pomoc, pozdrawiam gorąco!

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam serdecznie,

rozumiem, że problem kuzynki jest Pani szczególnie bliski, kieruje się Pani troską i chęcią niesienia pomocy. Proszę jednak nie zapominać, że jedyną osobą, która jest odpowiedzialna za podjęcie leczenia lub rezygnację z niego jest sama kuzynka.
To, co może Pani w tej sytuacji zrobić, zależy od tego, w jak bliskich jest Pani relacjach z kuzynką.

Anoreksja daje pewne korzyści - np. na początkowym etapie: podziw, a z czasem-uwagę i troskę otoczenia. Ludzie rzadko kontynuują zachowania, które przynoszą im same szkody i problemy.

Zaburzenia odżywiania czasem są wyrazem problemów związanych z separacją od rodziny i wejścia w rolę osoby dorosłej, autonomicznej. Rodzina może wówczas przejmować odpowiedzialność, co w pewien sposób podtrzymuje problem.

Z pewnością warto znaleźć np. dobrego terapeutę specjalizującego się w tego typu zaburzeniach i polecić go kuzynce. Jeśli w pierwszym odruchu odrzuci tą propozycję, może zawsze do niej wrócić.

Udawanie, że nie ma problemu, jest podobnie skrajną postawą, jak nakłanianie na siłę do jedzenia.

Myślę, że w rozmowie z kuzynką może Pani oprzeć się na własnych doświadczeniach związanych z anoreksją - taka szczera rozmowa może być dla niej bardzo ważna, bo nie będą to puste frazesy, ale autentyczne przeżycia.

Bez względu na to, jakie decyzje podejmie kuzynka, warto nadal udzielać jej wsparcia i akceptacji.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty