Jak poprawić relacje z rodziną chłopaka?

Witam. Jestem z chłopakiem około 3 lat i od początku naszymi problemami w związku jest jego rodzina. Cały czas go wykorzystują, buntują przeciwko mnie. Wielokrotnie ma kłótnie w domu, wyrzucają go z domu, wypominają. On pracuje, jego siostry i mama nie. On ma sprzątać, nosić drewno i dawac pieniądze a one oglądają tv albo czytają gazety. Od kad jest ze mną i daje mniej pieniędzy dla nich one za wszelka cenę chcą zniszczyć nasza relacje. Byłam z nim na urodzinach wujka jakiś czas temu i wszystkie gdy odszedł od stolika obgadywały mnie tak ze osoby z którymi rozmawiały dziwne na mnie patrzyły a później już nagle przestawały rozmawiać. Na wesele siostry poszedł z koleżanka, bo uznał ze ja znowu będę złe się czuć a to jego siostra wiec na wesele pójdzie. Teraz jest chrzest jego siostry dziecka, mnie rodzina jego nie zaprosiła. Poprosiłam aby został ze mną i nie szedł bo po weselu bardzo byłam rozczarowana ale powiedział ze to chrzest i pójdzie. Jestem bezsilna i bezradna. Jego siostry tylko jak coś chcą odemnie to przekazują mu jakieś informacje abym np dała albo pożyczyła. Zdaje sobie sprawy że dłużej tak nie dam rady funkcjonować w związku, nie chce mu nic zabraniać a z drugiej strony czuje się bardzo złe a on obiecuje ze to się zmieni, a nic się nie zmienia. Mi mówi cały czaa na swoją rodzine złe jakieś rzeczy a nie chce się od tego wszystkiego oderwać. Jego siostra jedna była w szpitalu psychiatrycznym i były z nią poważne kłopoty ponieważ studiowała psychologię i nie słuchała w ogóle lekarzy, miała bulimię jakiś rok temu często do niej jeździliśmy i nie mogła np wychodzić bo nie uczęszczała na zajęcia jakieś tam i lekarze mówili ze studiowała psychologię i w ogóle nie skucha nich i wszystko robi odwrotnie. Właśnie ona najbardziej stara się mnie zniszczyć to jej wesele nie dawno było a teraz jej dziecka chrzest. Z dziewczyna która był na weselu starała się go zasfatac, obgadywała mnie na weselu, dowiedziałam się od tej dziewczyny mój chłopak nawet mi o tym nie powiedział, żartowała sobie ze mnie. Jestem bezradna, starałam się rozmawiać z nią ale ona wszystko zawsze przekręci i oskarża mnie ze nie chce się pogodzić tylko ja wyzywam itd. Jej siostry i mama tez mnie nie lubią. Nie wiem co mam dalej robić. Prawdopodobnie jestem w ciąży i boje się o dalsza przyszłość.
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Proszę spróbować terapii par. W gabinecie w obecności terapeuty jest przestrzeń i czas aby o omówić opisane tutaj kwestie i przyjrzeć się głębiej relacjom w państwa związku. Niedługo jak się domyślam staną przed państwem nowe wspaniałe wyzwania. Myślę, że to jest dobry czas aby skorzystaç z takiej terapii. Pozdrawiam.

0

Witam,
Dobrze jest poustalać fakty i pustawiać granice. Sprawdzić u ginekologa stan ciąży ewentualnej.
Z chłopakiem bym wprowadziła konsekwencje, bo wygląda na to, że jemu jest trudno "godzić" wszystkich. Ale jednak jakąś konkretną decyzję, po czyjej stronie on chce być, musi podjąć. Im szybciej, tym lepiej. Taka niepewność Panią osłabia, a jeśli jest Pani w ciąży to tym bardziej potrzebuje Pani spokoju.
Może ma Pani możliwość umówienia się na spotkanie z psychologiem lub psychoterapeutą, by móc z perspektywy spojrzeć na to, co dzieje się w Pani życiu i jak chciałaby Pani nim pokierować.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty