Jak poradzić sobie z lękiem o zdrowie dziecka w 33. tygodniu ciąży?

Jestem w 33 tc ciazy. Mam wsparcie u chlopaka. Bardzo ciesze sie ze bede mama. Boje sie ze te szczescie mi zostanie zabrane. Mam codziennie obawy czy moje dziecko przyjdzie na swiat zdrowe, zywe. Tak bardzo chce juz urodzic. Nawet wizyty u lekarza co 2 tyg mi nie wystarczaja. Pomimo iz jest dobrze bardzo panikuje i snuje czarne scenariusze. Jak mam sobie pomoc oprocz psychologa. Jak uwierzyc ze bedzoe wszystko dobrze!? Potrzebuje bardzo pomocy! Najlepiej chcialabym byc juz do konca w szpitalu;(
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Lęk o maluszka- szczególnie, kiedy ma się zostać mamą po raz pierwszy- jest naturalny. Jednak- jak rozumiem- stopień Pani lęku paraliżuje Panią i uniemożliwia radosne przygotowywanie się do narodzin. Być może obawy spowodowane są brakiem wiary we własne siły i zdolności poradzenia sobie? Nie nad wszystkim w życiu mamy kontrolę i nie na wszystko mamy wpływ. Świadomość tego może budzić lęk, jednak jest to fakt. Jeśli zrobiła Pani wszystko, by o siebie zadbać i się przygotować, warto w to uwierzyć. Także w to, że jest Pani wystarczająco dobra mamą.
Przygotowanie do porodu z psychologiem, praca nad swoją samooceną, poczuciem wartości i wymaganiami stawianymi sobie może przynieść także pozytywne efekty, przygotować Panią do nowej roli i pomóc odczuwać z niej satysfakcję. Zachęcam do przemyślenia takiej konsultacji.

0

Proszę brać pod uwagę fakty - dobre wyniki badań, Pani dobry stan zdrowia, radość z oczekiwania na narodziny dziecka. Snucie bowiem czarnych scenariuszy jest poniekąd zapominaniem o tym, co na prawdę, faktycznie ma miejsce. Takie zachowanie może mieć różne źródła, a przede wszystkim małą pewność siebie. Rzeczy nowe nas lękają, stresują, powodują napięcie. Jest to absolutnie naturalne i dotyka każdego człowieka na ziemi. Ważne jest czy tą nowość będziemy określać i analizować w kategoriach wyzwania czy zagrożenia. Jeżeli nowość jest dla nas wyzwaniem - wtedy napięcie może mobilizować do rozwoju, do przygotowań, do snucia planów itd (w zależności od sytuacji). Jeśli jednak nowość jest dla nas zagrożeniem - wtedy sytuacja nas paraliżuje i lęka w tak wielkim stopniu, że czujemy wręcz bezradność. Warto się nad tym zastanowić.
Polecam konsultację z psychologiem poznawczo-behawioralnym (gdyż ewidentnie "snucie czarnych scenariuszy" jest aktywnością poznawczą, a taką właśnie zajmuje się psycholog o specjalności poznawczo-behawioralnej). Na takiej konsultacji uświadomi Pani sobie swoje przekonania na temat siebie i czekającej Panią roli matki oraz pozwoli przepracować najbardziej stresujące myśli. Dzięki temu szybko i skutecznie uzyska Pani spokój i w równowadze emocjonalnej będzie oczekiwać na narodziny dziecka. Powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty