Jak poradzić sobie z poniżaniem przez rodziów?
Kobieta 19 lat. Mieszkam z rodzicami w małej miejscowości. Uczę się w ostatniej klasie liceum, przede mną matura. Mam jeden odwieczny problem: to moi rodzice. Niektórym wyda się to dziwne, że taka młoda osoba jak ja pisze takie rzecz, ale po prostu sobie nie radzę z tym wszystkim. Odkąd pamiętam moi rodzice zawsze byli wymagający. Nie raz mi się oberwało a to, że nie wyniosłam po sobie talerza, nie posprzątałam lub za to, że po szkole w czas weekendu przychodzą do mnie koleżanki. Ostatnio zauważyłam, że jest coraz gorzej. Moja matka zaczęła używać wobec mnie rożnych słów, które nie należą do tych przyjemniejszych. Zaczęła stwierdzać, że jestem osobą, która nic w życiu nie osiągnie i której na niczym nie zależy. Pewnego dnia poznałam chłopaka i zaczęłam się z nim po kryjomu spotykać. Dowiedziała się o tym matka. Kazała zakończyć mi tę znajomość, bo według niej nie jestem nic warta. Coraz częściej dostawałam od niej w twarz, za głupi błąd jechała po mnie jak po śmieciu. Od ponad dwóch lat nie wytrzymuję tej presji, zaczęłam brać różne tabletki, zaczęłam ciąć sobie ręce z myślą o tym, że to pomoże. Coraz częściej miewam myśli samobójcze, budzę się wieczorami z płaczem, mam dziwne sny. Od pewnego czasu też czytuję w internecie o rożnych sektach, o samobójstwie, ucieczce. W obecnym czasie nie mogę wychodzić z domu po godzinie 18 i wracać po 20. Nie jeżdżę na żadne spotkania, chyba, że urodziny rodziny, z których zabiera mnie ojciec. Rozważam myśl żeby się wyprowadzić, boję się tylko co zrobić ze szkołą i tym, że mogliby mnie zabrać z powrotem do domu. Nie mam z kim porozmawiać, boję się.