Jak poradzić sobie z zamartwianiem się na zapas?

Witam serdecznie. Jestem chłopakiem mającym 19 lat. Od sierpnia br. mam dziewczynę. Jest to mój pierwszy związek. Długimi latami czekałem na odpowiednią dziewczynę. Spotykałem się w wieloma, lecz nie były one warte zachodu. Jednak pojawiła się ona. Od dziecka, jak tylko pamiętam, łzy zawsze mi leciały. Bardzo się wielu rzeczy balem. Przejmowałem się, czy tak będzie dobrze, czy też nie. Jestem człowiekiem z zasadami i umiem odróżniać dobre i racjonalnie wytłumaczalne rzeczy. Mój problem polega na tym, ze nie umiem myśleć optymistycznie i ciągle zamartwiam się, że jestem człowiekiem, który zawodzi. Boję się, że zawodzę dziewczynę. Boję się tez tego, że gdy ona wychodzi gdzieś z znajomymi to że nie powie mi np. całej prawdy, co np. mogło się wydarzyć (na początku wziątku mnie zdradziła i niedawno chciała zataić pewien fakt, który bezczelnie odkryłem, choć chciała, bym się nie zamartwiał, wiedziałem o tym, że tak nie wolno a jednak, bo się nie myliłem). Gdy gdzieś jest beze mnie to odczuwam lęk, choć jej już bezgranicznie ufam i wiem, że mi już nic podłego nie zrobi, bo zauważyła, że źle zrobiła. Wracając do mnie. Odczuwam lęk przed czymś, co mogłoby się stać. Panicznie się boję alkoholu. Nie lubię gdy ktoś pije, choć też wiem, że po 1 czy 2 piwach nic się nie wydarzy jej. A moim lękiem chyba jest to tak naprawdę, że myślę, że jej nie wystarczam, że jestem nieodpowiedni a jednak ona przekonuje, mnie że tak nie jest. Jestem cudownym chłopakiem, widzi jak mi zależny na niej, a sam wiem, że ona mi jest oddana. Chcę sobie poradzić z tym, że się zamartwiam na zapas do przodu. Ostatnio też w domu za bardzo nie mam poczucia oparcia, bo rodzice, choć mam maturę to wykazują zainteresowanie, ale jestem najstarszym ich synem. Mam 3 rodzeństwa i oni maja z nimi lepszy kontakt niż ze mną. Proszę o pomoc. Jak sobie poradzić mam? Z góry serdecznie dziękuje za poradę i opinię. Pozdrawiam

MĘŻCZYZNA ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam,
Pisze Pan, że od zawsze był Pan lękliwy, wrażliwy, nie potrafiący myśleć optymistycznie. Do tego jeszcze spotkał pan dziewczynę swoich marzeń, która jak na ironie już na początku związku zraniła co jakoby właściwie potwierdziło Pana największe obawy. Myślę, że ten fakt ma bardzo duże znaczenie i wpływ na Pana obecne samopoczucie.
Trudno jest budować związek kiedy ma się niską samoocenę i ciągle się analizuje czy na pewno wystarczamy partnerowi. Stawia to nas w niekorzystnej sytuacji, ponieważ obawa przed odrzuceniem powoduje, iż zazwyczaj przesadnie staramy się sprawić przyjemność partnerowi stajemy się nierówni w tej relacji.
Aby się pozbyć problemu, który pan w sobie nosi należałoby porozmawiać z psychologiem. Pozwoli to Panu zrozumieć przyczyny lęku, pesymizmu, niskiej samooceny. Nadszedł czas aby zamienić frustracje w zdecydowanie.
Powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty