Jak poradzić sobie po rozstaniu?

Witam serdecznie, jestem kobietą, mam 32 lata. Pół roku temu zostawił mnie chłopak, byłam z nim 4 lata, od momentu kiedy mi powiedział, że to już koniec moje życie straciło sens.

Nie mam na nic ochoty, nic mnie nie cieszy, każdego dnia myślę o nim, ciągle przypominają mi się chwile spędzone razem z nim… Po rozstaniu próbowałam się z nim pogodzić, ale on nie chciał ze mną rozmawiać, co wzbudzało we mnie gniew, kilkakrotnie pod wpływem szoku naubliżałam mu jaki to jest wstrętny, że po tym jak ja robiłam dla niego wszystko, spędzałam z nim każdą wolną chwilę, że pozwolił abym się w nim zakochała a on zrobił mi coś takiego - tak mi się odwdzięczył - zostawił mnie, nie chce żadnego kontaktu ze mną. Ja nie potrafię tego zrozumieć, przepraszałam go, że się zmienię, że będzie lepiej, prosiłam, aby dał nam szansę, ale on tylko przypomina to, co było we mnie złego, że mam dać mu spokój.

Czuję się wykorzystana, bo uważam, że mnie oszukał uczuciowo, że jakby mnie kochał to by tak nie postąpił, bo ja bym mu dała szansę jakby mnie tak prosił jak ja to robię, Kochał mnie – uważam, że nic takiego mu nie zrobiłam, nie zdradziłam go. Nie potrafię się z nim nie kontaktować (choć on nie chce kontaktu), zapomnieć o nim, bardzo tęsknie, ciągle nie mogę w to uwierzyć. Proszę o pomoc, co mam robić? Jak sobie z tą sytuacją poradzić?

KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu

Witam!

Pisze Pani, jak Pani postąpiłaby na jego miejscu. Jednak nie przyjmuje Pani do świadomości faktu, że on nie jest Panią i nie myśli tak samo jak Pani. Każdy ma prawo decydować o swoim losie. Wasz związek się skończył. Pani bardzo źle się z tym czuje, bo nadal go Pani kocha i czuje się zraniona.

Może Pani poszukać grup wsparcia dla kobiet porzuconych, skontaktować się z psychologiem, korzystać z telefonu zaufania lub z for tematycznych w internecie

Na miłość nie ma lekarstwa. W takiej sytuacji potrzeba jest czasu, by mogła Pani poukładać swoje sprawy i zrozumieć, że nie jest Pani w stanie zmienić myślenia tego mężczyzny. Warto, by zadbała Pani o siebie i swoje samopoczucie. Znalezienie pomocy dla siebie powinno stać się priorytetem na ten moment. Będzie Pani mogła przepracować trudne emocje i pozbyć się ich ciężaru. Dzięki pracy nad problemami może Pani poradzic sobie z problemami.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak można poradzić sobie po rozstaniu?

Jak sobie poradzić po rozstaniu? Byłem z pewną dziewczyną przez ponad 2 lata. Idealnie do siebie pasowaliśmy. Oboje bardzo się kochaliśmy, po jakimś czasie przez moje problemy przerodziły się na nasz związek, który również stał się ich źródłem. Wielokrotnie zrywaliśmy, ale po kilku dniach byliśmy znowu ze sobą. Gdy sobie kompletnie nie dawałem rady, postanowiłem to zakończyć raz na zawsze. Szybko jednak zdałem sobie sprawę, że jest jeszcze gorzej i postanowiłem do niej wrócić. Okazało się jednak, że znalazła w internecie swojego nowego chłopaka, który na marginesie jest bardzo podobny do mnie. Nie spodziewałem się po niej tego, nie uważam, że to coś złego, ale od momentu naszego zerwania minęły dosłownie 2 tygodnie. Od tego czasu kilkakrotnie ze sobą pisaliśmy, jednak od 1,5 miesiąca nie mamy kompletnie kontaktu. Nie potrafię bez niej żyć. Straciłem jakąkolwiek przyjemność z życia. Od 3 miesięcy, czyli od czasu kiedy postanowiłem podjąć tę nieprzemyślaną decyzję, nie zaznałem szczęścia. Nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek będziemy jeszcze razem. Nie potrafię myśleć o niczym innym. Co powinienem zrobić? Rady typu: "zajmij się czymś", "zrób coś dla siebie", kompletnie nie działają. Nic nie jest w stanie mnie uspokoić i zająć. Proszę o rady i z góry dziękuję za pomoc.
MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu

Dzień dobry
Jak Pan słusznie zauważył, rady by się odciąć, nie działają. Był Pan z partnerką 2 lata. Pisze Pan, że był to dość dynamiczny związek - rozstania, powroty. Jednocześnie pragnął Pan być z tą dziewczyną, czyli była, a pewnie i jrst, dla Pana ważna. Jak się traci coś cennego, trudno odczuwać radość czy nawet nic nie czuć. To co Pan przeżywa jest naturalne i podobne do tego co przeżywa ktoś w żałobie. Dlatego zatem rady nie pomagają, bo nikt nie czuje tego co Pan, a to co jest pewnie pomocne to czas i zadbanie o siebie. Proszę się o siebie zatroszczyć, tak jak zatroszczyłby się Pan o najlepszego przyjaciela. To moment też, by zastanowić się nad tym czy taki rodzaj bliskości i związku Panu odpowiada. Pozdrawiam ciepło. Joanna Marciniak

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak sobie poradzić po rozstaniu?

witam. jak ja mam sobie poradzic po rozstaniu. narzeczony zostawil mnie i nasze 3 miesieczne dziecki 4 miesiace przed slubem twierdzac ze ma mnie dosyc. jest mi ciezko. zawsze dbalam o niego o caly dom. bardzo mi zle
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Witam
Sytuacja Pani jest bardzo trudna. Być może u Pani narzeczonego nałożył się stres "przedślubny" z byciem ojcem, gdzie Pani uwaga siłą rzeczy była silniej skierowana na malutkie dziecko.
Gdyby chciała Pani porozmawiać on-line zapraszam.
Życzę Pani dużo wewnętrznej siły i spokoju oraz radości z macierzyństwa.
Serdecznie pozdrawiam
Łucja Fitchman

https://www.facebook.com/psychoterapiasystemowa
https://www.facebook.com/psychoterapiapary

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty