Jak poukładać relacje z dziewczyną?

Mam 21 lat. Zerwała ze mną dziewczyna po 5 latach związku. Nie odzywam się do niej już dwa tygodnie, staram się zająć sobą i robić wszystkie rzeczy na bieżąco co najlepsze do tego prowadzę firmę, która cierpi na tym tak samo jak ja finansowo. Były dni kiedy byłem silny, uśmiechnięty. Zacząłem ćwiczyć, dbać o siebie z myślą ze jak ona to zobaczy to dostrzeże ze się zmieniłem ze zrozumiałem swoje błędy. Gdzieś od roku nasz kontakt się zmniejszył, ale uczucia, tęsknota miłość była zawsze. Wiem to bo mi to okazywała. Teraz mówi ze nie wie, że pomieszały jej się uczucia, że czuje, że się oddaliliśmy, że potrzebuje czasu, a ja przez to wszystko coraz bardziej popadam w zakłopotanie, nie spie po nocach ciagle o niej myśle. Bardzo mi na niej zależy i wiem, że chciałbym to wszystko poukładać od nowa, ułożyć życie z nią na nowo. Niestety ciagle powtarza ze nie wie ze potrzebuje czasu ze jej uczucia się zmieniają i sama tego nie może zrozumieć dlaczego do tego doszło, ale ja zaś wiem ze jestem wstanie zrobić wszystko tak aby zmienić to na zawsze i żeby to już się nie pojawiło. Przez ten czas zrozumiałem wiele i wiele dostrzegłem. Najgorsze jest to, że wspólnie w domu studenckim mieszka z takim chłopakiem, o którego ciagle jestem zazdrosny mimo jej zapewnień o miłości do mnie i tego ze to ze mną chce budować przyszłość, a niestety doszło do tego, że zerwała. Myślałem ze jak przestane utrzymywać kontakt, interesować się nią to przyciągnę ja bardziej, że zrozumie stratę i ból, który temu towarzyszy. Nie wiem co już robić czuje się załamany. Chce ja odzyskać i pragnę tego. Wiele razy rozmawialiśmy o tym mówiła mi wciąż to samo, że nie wie kiedy, że musi sobie przemyśleć wszystko, a przy tym potrafiła się zbliżyć do mnie. Dlatego nie mogę tego zrozumieć po co to wszystko dlaczego nie chce ze mną szczerze, konkretnie porozmawiać o tym co się stało i poukładać to tak jak należy. Bardzo ja kocham i już się pogubiłem sam nie wiem czego szukam, porady, pomocy... chce ja po prostu odzyskać, a boje się kontaktować, umówić na spotkanie. Bo w myśli mam to ze znów powie to samo „nie wiem”. Ja już nie potrafię czekac. Chce to rozwiązać raz na zawsze. Błagam i pomoc. Nie wierze ze ona po tylu latach, wspólnych chwilach potrafiła tak z dnia na dzień o wszystkim zapomnieć i zostawić to...
MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Niestety sytuacja jest trudna i nie ma na nią złotej recepty. Napisał Pan o tym, że już od roku coś się zaczęło psuć i podejrzewam, że jeśli nie kryje się za tym inny mężczyzna to ona naprawdę mogła zwątpić we własne uczucia. W związkach tak się zdarza, że wraz z upływem czasu w niektórych z nich dochodzi do wypalenia się uczuć. W dodatku jesteście Państwo bardzo młodymi ludźmi i nie każdy kto wchodzi w związek w wieku ok. 16 lat potrafi budować dojrzałą relację, która przetrwa lata. Oczywiście na ten moment nie można zakładać, że wszystko jest stracone. Z jednej strony być może ona rzeczywiście potrzebuje czasu do namysłu a z drugiej może chciałaby widzieć, że Panu zależy na niej i potrafi Pan o nią walczyć. Niezdolność Pana ukochanej do bardziej konkretnej rozmowy może nie wynikać ze złej woli a z prawdziwego emocjonalnego zagubienia. O faktach i zdarzeniach można porozmawiać zawsze a uczucia do drugiej osoby to coś o czym nie zawsze jest łatwo porozmawiać, bo są one abstrakcyjne i często trudne do rozpoznania, nazwania i ubrania ich w słowa. Dobrym pomysłem mogłoby być napisanie listu/maila do niej w którym opisałby Pan swoje uczucia, przemyślenia i chęć ratowania tej relacji. Druga opcja to prośba o spotkanie w najbliższym czasie z zaznaczeniem, że odbędzie się ono gdy ona poczuje, że jest gotowa na taką rozmowę. Sądzę, że warto nie naciskać, nie kazać jej składać deklaracji i od razu się decydować a raczej pokazać jej, że szanuje Pan jej decyzje i chęć przemyślenia sobie wszystkiego, ale jednocześnie bardzo Panu zależy i chciałby Pan ją odzyskać. Oczywiście to tylko sugestie i Pan sam powinien się zastanowić , co zrobić w tej sytuacji gdyż nie mogę brać odpowiedzialności za podjęte kroki. Mam nadzieję, że wszystko wkrótce się wyjaśni i to na Pana korzyść.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty