Jak pozabierać się po rozstaniu i ułożyć życie na nowo?

Mam 33 lata jestem po rozstaniu z narzeczonym z którym byliśmy i mieszkaliśmy 13 lat, od rozstania minęło 4 miesiace, przez ten czas miałam różne nastroje skrajne od płaczu do złości, obwinia IQ się, P po zrozumienie jego, a terazniejszą fazą w tym momencie jest już chyba akceptacja tego faktu. Już myślałam że wszystko idzie w dobrym kierunku(nie płacze gdy o nim rozmawiam, nie denerwuje się, nawet chyba teraz go rozumiem!?) Nie wiem jak to dobrze ubrać w słowa gdyż zauważyłam że problem nie jest widoczny u mnie na zewnątrz, natomiast mam STRASZNY YYY has wewnątrz!!... Dzień po dniu czuje coraz większą niemoc i niechęć do wstanie tylko z łóżka, nie wiem czego chcę, co potrzebuje, rzeczy minimalnie sprawiają mi płytki uśmiech na twarzy, nie pracuje obecnie(mam najmniejszy problem z podjęciem jakiej kolwiek decyzji), ale zajmuje się pracami dodatkowymi żeby tylko coś robić, bo mam świadomość że powinnam i że to mi w jakiś sposób oderwane od tego całego haosu w mojej głowie... Moje myśli kłócą się raz ze coś ma sens a za moment podpowiada że to i tak wszystko jest nie warte.. Bo przecież tak mocno wierzyłam w coś przez tyle lat, było moim motorem i tak się to skończyło... To dlaczego teraz ma być inaczej, najwidoczniej jest to moja wina i teraz i tak to nie ma przyszłości więc po co cokolwiek robić czy się cieszyć z czegokolwiek jak wszystko jest tylko iluzją i wymyślę w naszej głowie... Proszę o pomoc w postaci tego tekstu, gdyż nie wiem co się dzieje z moją głową, czy to już jest ten moment że sama bez specjalisty sobie nie poradzę?? (rozmawiam z przyjaciółmi, rodziną ale jest to tak j a k by ulga na chwilę, rano na drugi dzień obawy i metalik znów powraca)..... Pomóżcie!..
KOBIETA, 33 LAT ponad rok temu

Witam,

wskazane jest wsparcie specjalistyczne, z psychoterapeutą łatwiej będzie zrozumieć problem.
Pozdrawiam serdecznie

0

Dzień Dobry Pani,

Zaprezentowane przez Panią symptomy wskazują na przewlekający się stan prodepresyjny/depresyjny, z powodu straty długoletniej oraz ważnej dla Pani relacji partnerskiej.

Z powodu mocno obniżonego nastroju, postrzega Pani Ludzi oraz rzeczywistość tylko w ciemnych kolorach.
Tak nie musi być!

Same symptomy nie przejdą, jest potrzeba, by pomogła Pani samej sobie i sięgnęła po potrzebne Pani wsparcie specjalistyczne.
Proszę nie zwlekać i sięgnąć po bezpośrednią, potrzebną i wpierającą dla Pani pomoc psychologiczną/psychoterapeutyczną, do Poradni Zdrowia Psychicznego (w ramach NFZ-tu).

Zalecam, by skontaktowała się Pani, z bezpłatnym Kryzysowym Telefonem Zaufania , nr 116 123, czynnym codziennie od godz. 14.00-22.00.
Jest to oferta dla Osób dorosłych, potrzebujących wsparcia i pomocy psychologicznej.
Można dzwonić z dowolnego miejsca w Polsce i z każdego dostępnego nr telefonu- komórkowego i stacjonarnego.

Życzę Pani tego, czego Pani teraz najbardziej potrzebuje,
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty