Jak pozbyć się chorobliwej zazdrości?

Witam, Mam 23 lat i jestem w związku ze swoim partnerem 5 lat. Problem tkwi w mojej chorobliwej zazdrości. W sumie nie mam zbytnio podstaw żebym była zazdrosna, ale jednak zawsze wynajdę jakiś szczegół. Uważam się za osobę dość atrakcyjną, ale nie dość atrakcyjna w oczach mojego partnera. Problemy jakie wynajduję i o co jestem zazdrosna to: wieszanie plakatów z obnażonymi kobietami, wychodzenie z kolegami, rozmowy z koleżankami i wiele innych śmiesznych rzeczy. Sama sobie tłumaczę, że to są głupoty, o które nie warto się złościć, ale niestety rozrywa mnie od środka. Chciałabym normalnie funkcjonować, dać mu tą swobodę i trochę wolności, a jednak nie potrafię. Widujemy się prawie codziennie, często też śpimy u siebie, ale zawsze jest mi za mało jego towarzystwa. Wiem, że moje zachowanie tylko zmniejsza uczucie partnera do mnie. Nigdzie nie wychodzimy razem, przeważnie takie wyjście kończyło się kłótnią, a powody były różne: nie zwracanie na mnie uwagi, nie rozmawianie ze mną. Partner nie podziela moich zainteresowań, często chciałabym zachęcić go do pewnych rzeczy, ale nie potrafię na spokojnie - często się obrażam jak nie chce czegoś zrobić. Partner twierdzi, że moja zazdrość i wścibstwo jest spowodowane między innymi brakiem zajęcia, ponieważ obecnie nie pracuję. Czy brak pracy, zajęcia może nasilać moją zazdrość? Mam również problemy w domu - częste kłótnie rodziców, gdzie jestem świadkiem. Często musiałam rozdzielać bijących się rodziców, widziałam płacz mamy oraz jej krew po starciu z ojcem. Byłam bronią matki za każdym razem jak ojciec stawał się agresywny. Do teraz mam problem z okazywaniem uczuć, w towarzystwie rodziny raczej się nie uśmiecham tylko jestem opryskliwa, poważna, wstydzę się łez oraz smutku - przy partnerze chce być zupełnie inna, ale mi to nie wychodzi. Czy przemoc w rodzinie (w dzieciństwie), cielesne oraz psychiczne znęcanie się ojca nad matką, alkoholizm ojca może być przyczyną mojej chorobliwej zazdrości? Nie chcę być zaborcza oraz nie chcę ograniczać mojego partnera. Jest wykształcony, ma dobrą pracę, a ja dotychczas nic nie osiągnęłam. Pewnie brak wiary w siebie powoduje, że się go tak kurczowo trzymam, chciałabym to zmienić. Proszę o napisanie mi co mogłabym zrobić żeby nie być chorobliwie zazdrosna, ćwiczenia, porady - cokolwiek.

KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Trądzik jako przyczyna depresji

Trądzik to zmora niejednego młodego człowieka. Niektórzy wstydzą się nawet wyjść z domu, kiedy widzą na swojej twarzy mnóstwo krost. Czy jednak trądzik może stać się przyczyną depresji?

Witaj,
Ciężko ocenić do którego momentu zazdrość jest "zdrowa" a od którego już chorobliwa.
Tak na prawdę jest to kwestia umowna między partnerami. Najlepiej jest, kiedy para ustala sobie granice co im wolno w związku, a czego nie. Nie każda kobieta godzi się na wieszanie plakatów z nagimi wizerunkami lub na częste wychodzenie do klubów partnera z kolegami. To jednak zawsze należy wspólnie ustalić.
Jeżeli kwestia jest bardzo poważna i nie możecie dojść do kompromisu z żadnej strony należny rozważyć co jest ważniejsze - ustąpienie (wbrew swoim zasadom) czy rozstanie. Należy jednak pamiętać, że jeżeli się raz na coś godzimy (być może z dużym niezadowoleniem) to nie możemy potem robić partnerowi wyrzutów z tego powodu.
Co do pytania odnośnie wychowywania się w rodzinie alkoholowej, to odpowiedź brzmi, że wychowanie w tak trudnych warunkach ma wpływ na wiele sfer Twojego życia, ale szczególnie na obniżona samoocenę i brak wiary w siebie. Są to jednak rzeczy do wypracowania, szczególnie polecam terapie w ośrodkach, które oferują pomoc DDA.

Serdecznie pozdrawiam,
Magdalena Boniuk

0

Z całą pewnością stałe zajęcie w pewien sposób odwróciłoby Pani uwagę od nieobecności partnera, jednak jest to jedynie "leczenie objawów", a nie przyczyny problemu. Prawdopodobnie przyczyną zazdrości z którą sobie Pani nie radzi jest niska samoocena, lęk, brak wiary w siebie. Możliwe, że te cechy ukształtowały się w dzieciństwie pod wpływem trudnych doświadczeń, na które była Pani narażona.
Zachęcam Panią do podjęcia psychoterapii, lub terapii dla osób, które dorastały w rodzinie z problemem alkoholowym (DDA). Chęć zmiany i samoświadomość, którą Pani posiada to dobry prognostyk. Jestem pewien, że we współpracy ze specjalistą uda się Pani osiągnąć pożądane cele.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty