Jak przekonać nadopiekuńczych rodziców do tego, że mam prawo czasem wyjść sama z domu?
Witam! Mam 17 lat i mam problem z rodzicami. Nigdzie nie wolno mi chodzić, ani na dyskoteki ani do koleżanek - czuję się czasami w domu jak w więzieniu.
Ostatnio chciałam iść do koleżanki pod namiot i oczwiście też mi nie pozwolili ;/. Jeśli uda mi się już gdzieś wyjść to moja mama dzwoni do mnie co 20 min i pyta się kiedy wrocę do domu:(, a mój tata potrafi czasami jeździć po moich koleżankach i wypytywać się gdzie poszłam… Mam dość moich rodziców i czasami mam ochotę uciec z domu ;(. Moje koleżanki ciągle się spotykają, nocują u siebie, chodzą na dyskoteki, a ja zawsze nie.
Moja mama jest szczęśliwa jak ciągle siedzę w domu, sprzątam i pilnuję młodszego brata. Mam tego dość. Nawet nie mogę w niedzielę iść sama z koleżanką do kościoła, tylko muszę z rodzicami chodzić, a jak proszę, że chcę iść sama to się wydzierają na mnie. Czasami mama mi mówi nawet jak się mam ubierać, a jak mówię, że tak się nie ubiorę to jest już awantura. Jestem załamana…
Czy mogę moim rodzicom jakoś wytłumaczyć, że normalna nastolatka czasami gdzieś wychodzi z domu? ;(