Jak radzić sobie z nerwicą i lękami?

Witam! Mam 19 lat. Mam pewne pytanie a mianowicie chodzi o to że od zawsze jestem nerwowym człowiekiem. Zawsze byłam tzw. nerwuskiem. Ostatnimi czssy jednak moja nerwica dała o sobie bardzo dobrze znać. A mianowicie od dłuższego czasu zauważałam że jestem co raz to bardziej nerwowa, aż wkońcu wystąpił lęk. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje miałam uczucie że cżeę gdzieś uciekać że zaraz zwariuję. Potem z czasem pojawiły się lęki praktycznie codziennie i ustępowały jakby wieczorem. Co najgorsze potem pojawiły się natrętne myśli eh tak natrętne i okropne że nie życzę tego nikomu. Nie wiem dlaczego mnie to spotyka ale wiem że nie poddam się chociaż bywa ciężko. Mam też tiki nerwowe i takie momenty kiedy czuje i jestem w stanie stwierdzić że zupełnie nic mi nie jest i mam ochotę śmiać się z tego wszystkiego że to niedorzeczne co sobie wyobrażam i że te natrętne myśli wracają. A potem przychodzi taki moment że znowu to wraca i mam wrażenie że dzieje się ze mną coś niedobrego. Chciałam napisać że znalazłam jakby powód moich nerwów i wywnioskowałam że od pewnej chwilii zaczęło się to wszystko i jestem w stanie na 90% stwierdzić że moje nerwy z tego wynikają. Chodzi o związek a w szczegóły już nie wchodzę. Chodzi mi o to że jeżeli już uważam że doszłam do przyczyny mojego problemu i czuję że wiem o co chodzi to będę chciała zakończyć tą znajomość. Tylko mam poważne pytanie. Jeżeli już nie mam dolegliwości i czuję się jak ja "przed nerwicą" to jak zapomnieć o tym wszystkim? Jeżeli straszne myśli już mnie nie dręczą niby ale nie wiem dlaczego akurat objawiały się w taki sposób i nie wiem jak wyrzucić z głowy to co było wcześniej tzn. too że takie coś po prostu miało miejsce. Lepiej by było żyć ze świadomością że nigdy te lęki i natrętne myśli nie miały w ogóle miejsca a problem w tym że miały. Jestem zapisana do psychoterapeuty jednak poczekam około pół roku bo niestety ale czasem człowiek sam musi odnaleźć źródło swojego problemu bo o pomoc specjalistów trudno a wizyty prywatne są bardzo drogie. Jednak poczekam do tego czasu i nawet jeżeli nic już mi nie będzie będę chciała pójść na terapie dlatego żeby znaleźć przeczynę tego dlaczego akurat te natręctwa miały taką a nie inną formę bo były dla mnie przerażające.
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Proszę Pani, proszę jak najszybciej iść do specjalisty. W państwowej przychodni są również psycholodzy, bezpłatni. Skierowanie do nich wystawia lekarz pierwszego kontaktu. Proszę pójść do lekarza rodzinnego, powiedzieć o swoim problemie i dostanie Pani skierowanie. Proszę nie przeciągać terminu, ponieważ myśli destrukcyjne utrwalają się i później jest już trudno z nimi pracować. Błędnym założeniem jest, że można samemu sobie rozwiązać problemy psychiczne, ponieważ psycholog lub psychoterapeuta będą szukali różnego rodzaju niuansów, które spowodowały niedobry stanu psychiki (które Pani opisała w swojej informacji). Im wizytę ustali Pani szybciej, toteż szybciej będzie Pani wolna z obciążeń, które Panią nękały lub nękają. * Pozdrawiam, Alicja M. Jankowska http://psychoterapie-szczecin.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty