Jak radzić sobie z opiniami innych?
Jak poradzić sobie z tym, że zdanie innych nie udeżało tak mocno?
Odkąd pamiętam przejmowałam się zdaniem innych a najbardziej zdaniem najbliższej rodziny. Przez to nie robiłam wielu rzeczy, ponieważ pojawiała się myśl "co sobie pomyślą", "jakie będzie ich zdanie".
Nadal tak mam jeszcze mimo, że przeprowadziłam się do babci i wcześniej chodziłam przez 1.5 roku do psychologa i przepracowała to ze mną. Jednak nadal to siedzi w mojej głowie.
Ostatnio pojawiła się sytuacja, że poznałam chłopaka. Gdy nas zobaczyła przez okno i powoedziałam jej co nie co o nim to już postawiła z tego opinię. Od razu powiedziała, że to nie jest chłopak dla mnie tylko przez to, że nie poszedł na studia, jest rok młodszy i aktualnie szuka pracy, ponieważ nie dawno wrócił z zagranicy. Zabolało mnie to bardzo bo naprawdę dobrze się z nim dogaduje no i też przez to, że nigdy wcześniej za bardzo nie umiałam powiedzieć swojego zdania i ciągle myślałam co inni powiedzą czy pomyślą o mnie.
Nie umiałam za bardzo walczyć o swoje życie, doświadczenia.
Rozumiem babcie bo u niej mieszkam i utrzymuje mnie. Ciągle też mówi, że kogoś znajdę. Może i ma rację alez drugiej strony też widzę jakie są realia tego, że znajdę męża w pracy. Bo ja będzie 10 lat starszy to będzie mówić, że za stary jest.
Jak sobie poradzić z tym aby mieć własne zdanie i doświadczać życia póki jeszcze mogę? I jak poradzić sobie z tym by zdanie najbliższych tak mocno nie raniło?