Czy to normalne, że nie mogę zapomnieć o innym mimo, że mam chłopaka?

Witam. Mam 20 lat i od 4 lat jestem w związki z moim chłopakiem. To moja pierwsza prawdziwa miłość. Od 2 lat mieszka ze mną i moja mama. Moja rodzina bardzo go lubi i chwalony Wiem ze on bardzo mnie kocha i zawsze dba o mnie jak może... jednak jakies pół roku temu rozstalismy się na 2 msc. W tym czasie poznałam innego. Widziałam się z nim zaledwie dwa razy, gdzie już na 2 spotkaniu przyjechał do mnie do pracy żeby pożegnać się przed wyjazdem za granicę. W tedy tez mnie pocałował i wręczył piękne kwiaty. Kwiaty przyjełam ale pocalunek przerwałam tłumacząc ze nie jestem jeszcze gotowa. Zrozumiał to. Dużo pisalismy i świetnie się dogadywalismy. Wiem ze zależało mu na mnie i chciał ze mną być. Natomiast moje odpowiedzi na tematy o bliższych relacji ciągle zbywalam. Potem kontakt nam się urwał na jakoś czas. Gdy napisałam do niego później oznajmił mi ze domyślam się ze wciąz kocham byłego i odpuścił mówiąc ze chce mojego szczęścia. Oraz ze juz kogoś poznał... jednak po paru dniach pisania zdecydował zrezygnować z tamtej znajomości dla mnie. Najgorsze jest to ze my jesteśmy z całkiem innych światów. On uczony, z własną dobrze prosperujaca firma, inteligentni rodzice... ( ps. Jego mama uczyła mnie wf i to przez nią się poznaliśmy ) a u mnie.. raczej klasa średnia :p po prostu obawiałam się ze będę si3 wstydzić tego jak jest u mnie.. pisaliśmy także o tym. Bez szczegółów ale ze po prostu dwa inne światy . On uważał ze to byłby plus a ja ze to mogłoby zniszczyć wszystko i żebyśmy zostali przyjaciolmi. Niestety on powiedział ze nie potrafi tak i relacja się skończyła. Jestem wciąż w kontynuacji starego związku ale ciągle myślę o tamtym. Idąc na miasto mam nadzieje ze go spotkam, chciałbym go chociaż na chwilę zobaczyć... ciągle w głowie mam ten pocałunek i te rozmowy... nie wiem co zrobić. Kocham mojego chłopaka i jest mi z nim dobrze ale czy to normalne że nie mogę zapomnieć o tamtym mimo tak krótkiego czasu zdania się?