Jak radzić sobie z zazdrością i wynikającymi z niej problemami osobowościowymi?

Witam. Jestem kobietą, studentką, mam 21 lat. Otoczenie uważa mnie za bardzo pozytywnego człowieka, wiecznie uśmiechnięta, zabawowa - sama muszę przyznać, że zdaję sobie sprawę z tego, że ludzie mnie lubią. Ale często jestem taka tylko na pozór - ludzie nie wiedzą, co naprawdę dzieje się w mojej głowie.

Mam jednak pewien problem - nie radzę sobie ze swoimi uczuciami, a mianowicie z zazdrością, w wyniku czego mam problemy emocjonalne. Popadam w depresję, nie mam ochoty wstać z łóżka ani nic ze sobą zrobić. Nie mam ochoty wyjść z domu, więc po prostu nie odbieram telefonów i udaję, że mnie nie ma. Nie potrafię się uczyć, spać, jeść, ani na niczym skupić. W liceum leczyłam się na depresje w wyniku której popadłam w jadłowstręt.

Teraz postaram się opisać moją historię. Miałam bardzo kochającego chłopaka. Wcale nie będę go idealizować, choć tak pewnie będzie wam się wydawało. Był szczery, kochający, ciepły, dobry, opiekuńczy. Nigdy nie zwracał uwagi na inne dziewczyny, ale problem tkwił w tym, że to on swoją urodą, a przede wszystkim dobrocią je przyciągał, a ja robiłam się zazdrosna i robiłam mu o to awantury na każdym kroku. Choć on nie miał na to żadnego wpływu, że tak podoba się dziewczynom.

W końcu zaczęłam go sprawdzać, wydzwaniałam, wypytywałam znajomych... Potrafiłam zadzwonić ze 100 razy w ciągu minuty, groziłam nawet, że się zabiję. W końcu nie wytrzymał i ze słowami: "bardzo Cię kocham, ale dłużej tego nie wytrzymam, razem się wykończymy" zakończył naszą znajomość. Ale to nie zaprzestało mojego wydzwaniania i sprawdzania go. W końcu, po jakimś czasie, uspokoiłam się, przestałam dzwonić, kontaktować się, ale nadal wypytywałam jego znajomych. Chyba popadłam w obsesję.

Rozstaliśmy się w 3 klasie liceum, a teraz skończyłam 2 rok studiów. Myślę, że on nadal ma nadzieję, że się zmienię - powiedział to ostanio przez telefon. Powiedział, że już nigdy nie znajdzie takiej drugiej, że idealnie do siebie pasujemy i zapytał, dlaczego nie mogę tej jednej rzeczy w sobie zmienić?

Teraz siedzi w górach z moją koleżanką, a ja, mimo to, że mam świadomość, że jest tam żeby odpocząć i że oni między sobą nic (bo po pierwsze on jest moim byłym chłopakiem, a ona moją dobrą koleżanką, która wie jak wygląda sytuacja między nami i jak bardzo go kocham, a poza tym ona sama kocha kogoś innego) zazdrosna i wydzwaniam, choć on nie ma tam zasięgu. Mamy się spotkać w poniedziałek wieczorem i porozmawiać.

Czy ja mam prawo znów narażać go na to wszystko? Czy istnieje szansa, że uda mi się zwalczyć moją zazdrość? A jeśli tak, to jak mam to zrobić? Musze zaznaczyć również fakt, że on nigdy nie dał mi nawet najmniejszego powodu do zazdrości, wręcz odwrotnie - nawet zrywał znajomości z koleżankami, o które byłam najbardziej zazdrosna. Proszę, pomóżcie.

KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam!

Zazdrość, jeśli jest nadmierna, niszczy relacje i prowadzi do wielu problemów. Myślę, że przede wszystkim powinnaś się zastanowić, skąd bierze się u Ciebie to uczucie. Powiedziałaś, że chłopak nie dawał Ci żadnych powodów do podejrzeń. Postaw się w jego sytuacji i pomyśl, jak Ty byś się czuła, gdyby to on wydzwaniał do Ciebie bez przerwy, ciągle rozpytywał znajomych o Ciebie i sprawdzał każdy Twój krok.

Związek opiera się przede wszystkim na zaufaniu. Ludzie, którzy darzą się uczuciem i ufają sobie, dają sobie też wolność. Ponieważ związek to nie jest wyrok, który zabrania samodzielnego działania. A Ty ograniczałaś chłopaka pętlą swoich podejrzeń i wyobrażeń. Sądzę, że powinnaś nauczyć się, jak panować nad emocjami. Możesz skorzystać z treningu lub psychoterapii. Forma, z jakiej będziesz chciała skorzystać, powinna Ci odpowiadać.

Dodatkowo ważna jest motywacja i chęć zmian. Dlatego powinnaś się zastanowić, czego chcesz i jak tego dokonać. Następnie znajdź odpowiedni rodzaj pomocy i postaraj się popracować nad swoimi problemami. Dzięki takiej pracy masz szansę na stworzenie zdrowego i bliskiego związku z mężczyzną, którego wybierzesz.

Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty