Warto byłoby Pana problem omówić "na żywo" w gabinecie psychologicznym. Być może cierpi Pan na jakiegoś rodzaju lęk społeczny, którego przepracowanie pomogłoby w uzyskaniu swobodnych relacji społecznych. Spinanie się, nadmierna obserwacja, brak spontaniczności reakcji, poczucie nieadekwatności mogą świadczyć o lękowej postawie wobec innych osób. Taka postawa w żaden sposób nie pomaga w nawiązywaniu satysfakcjonujących relacji międzyludzkich.
Na początek polecałabym przenieść obszar obserwacji z ludzi dookoła na siebie samego. Jeżeli obserwuje Pan innych i widzi,że oni robią tak a nie inaczej, to automatycznie zaczyna się Pan porównywać. To może mieć odwrotny do zamierzonego efekt i powodować jeszcze większy stres i zamknięcie w sobie. Proszę obserwować w jakich sytuacjach czuje się Pan swobodniej, w których jest Panu trudniej - czym te sytuacje się od siebie różnią, co jest pod Pana kontrolą, co jest absolutnie niekontrolowane? Takie analizy pozwolą Panu stworzyć listę "spraw do pracy" - czyli tych, na które ma Pan wpływ, a których przepracowanie pozwoli poczuć się lepiej.
I zapraszam również na spotkanie w gabinecie. Psychoterapia pomoże się Panu szybciej pozbyć omawianego problemu. Pozdrawiam.
Pana skupienie na obserwowaniu innych ludzi może przerodzić się w obsesje. Dlaczego zaczął Pan obserwować ludzi? Czy stało się to samoistnie, czy miał Pan w tym jakiś zamiar? Mogę jedynie napisać, że paradoksalnie im bardziej dba Pan o to, aby kontrolować swoje ruchy i zachowywać się odpowiednio, tym bardziej Pańskie zachowanie (kontrolowanie, sprawdzanie itp.) staje się dziwne dla rozmówcy. Do rozmowy najlepiej podejść naturalnie i spontanicznie. Jeśli chce Pan poczuć się pewniej w relacjach interpersonalnych zachęcam do poczytania odpowiedniej literatury lub konsultacji z psychologiem, jeśli uważa Pan że jest to problem z którym nie jest Pan w stanie samemu sobie poradzić (np fobia).
Witam Pana. Zakładam, że skoro napisał Pan do tego portalu to coś Pana niepokoi w sytuacji, która ma miejsce od pół roku. Z jednej strony to co Pan napisał o swoim odczuwaniu, reakcjach, zachowaniu może być rodzajem reakcji obronnej związanej z jakimiś okolicznościami w Pana życiu (to jednak tylko hipoteza). Z drugiej strony jeśli to o czym Pan napisał jest źródłem Pana niepokoju najlepiej, żeby Pan znalazł w swoim mieście specjalistę z którym może być w bezpośrednim kontakcie. Pozdrawiam Pana
http://piotrantoniak.pl/
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Dlaczego nie potrafię rozmawiać z ludźmi? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Trudności w rozmawianiu z ludźmi – odpowiada Mgr Bohdan Bielski
- Co może znaczyć mój lęk przed innymi ludźmi? – odpowiada Mgr Anna Szyda
- Jak pokonać lęk rozmawiania z ludźmi? – odpowiada mgr Patryk Goleń
- Strach przed komunikacją z ludźmi – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- O czym rozmawiać z innymi ludźmi? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Jak radzić sobie ze strachem przed ludźmi? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Dlaczego mój chłopak mnie kontroluje? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Stres podczas rozmów z ludźmi – odpowiada Mgr Zuzanna Starczewska
- Co powinienem zrobić, żeby nie tracić pewności siebie w takich konfrontacjach? – odpowiada Mgr Krzysztof Łowigus
artykuły
Smutna prawda o SORach: Przekroczenie granicy godności
W maju dziennikarka Magdalena Rigamonti opisała na
"Nie jestem zaklinaczem dzieci. Jestem psychologiem. Uczę, jak wychowywać" - rozmowa z Michałem Kędzierskim
Pięciolatek, który podczas ataku złości demoluje m
Pogarda i brak współpracy - z tym spotykają się studenci medycyny na praktykach
Kiedy studiujemy, poznajemy medycynę od środka. No