Jak rozmawiać z żoną i uratować małżeństwo?

Dzień dobry ! Wszystkie tematy na jakie trafiłem w sieci zaczynały się jak rozmawiać z mężem i uratować małżeństwo .. Tymczasem Ja mam odmienne pytanie ..... Jak rozmawiać z żoną i uratować małżeństwo ? Jesteśmy małżeństwem od 12 lat , i coraz częściej się walczymy ze sobą , podobnie jak w połowie związków łączy nas kredyt na dom , 2 dzieci .. sypiamy ze sobą jak jest dobrze , a wiadomo gdy jest walka to pościmy . Z racji jej godzin pracy oraz mojego grafiku pracy ( system 3 zmianowy )jak i moich umiejętności domem i dziećmi praktycznie zajmuję się sam. Gdy przekroczyłem czterdziestkę nie wiedzieć czemu moje potrzeby seksualne wzrosły , niestety mojej partnerce niekoniecznie i tu pojawił się pierwszy problem który mnie irytuje , od pewnego momentu gdy wróci z pracy to zaczyna się czepiać o byle co aby tylko podnieść Mi ciśnienie robi to nawet przez telefon ... Gdy prowadzę auto również do tego stopnia że wczoraj zatrzymałem pojazd, dałem dokumenty i poszedłem na pieszo do domu żeby wyciszyć nerwy , generalnie wszystko co ja wymyślę czy robię jest be , zawsze musi być po jej myśli . Wczoraj podjąłem decyzje, że chyba już pora skorzystać z porad psychologa ( kiedyś wspomniałem o takiej doraźnej pomocy ale zostałem wyśmiany bo twierdzi ze to ja jestem problemem) aby uzdrowić związek, jeśli to nie pomoże to mam możliwość skorzystania z długiej delegacji , może jak zostanie sama ze wszystkim to przemyśli swoje zachowanie i relacje się poprawią, ostatecznie w grę wchodzi rozwód, ale nie chce tego .. Proszę pomóżcie Mi bo nie mam już sił walczyć o to małżeństwo .
MĘŻCZYZNA, 40 LAT ponad rok temu

Dzień dobry
Pomysł skorzystania z pomocy jest według mnie trafiony w dziesiątkę. Nie wspomina Pan w jakim wieku są dzieci. Z reguły każdy związek przechodzi różne fazy, gdy dzieci są na przykład nastolatkami szczególnie trudno połączyć obowiązki małżeńskie, rodzicielskie, domowe i zawodowe.
Chcę przez to powiedzieć, że nastolatki wymagają dużo cierpliwości. Choć młodsze dzieci, też potrafią sprawdzać granice rodziców... Często bywają niegrzeczne, by "pomóc" rodzicom oderwać się od ich problemów w związku.
Z drugiej strony - może Pana żona przeżywa "swój" wiek, bo młodsza się nie robi... ;/
Najczęściej, gdy kobieta nie ma ochoty na współżycie, to prawdopodobnie nie czuje bliskości z ukochanym. Coś się u Państwa zadziało, i teraz trzeba by powoli zobaczyć o co chodzi, i jak to zmienić.
Najlepiej, gdyby mieli Państwo czas na randkę bez dzieci, gdy w spokoju moglibyście się zająć sobą i swoją relacją.
Znów coś podpowiem: by poświęcił Pan żonie czas i uwagę, bez udzielania rad na jej problemy. Kobieta raczej potrzebuje wysłuchania i przyjęcia do serca, by mogła przyjąć Pana do "siebie".
Czy długa delegacja pomoże? To zależy, jak jest troszkę źle, to może. Lecz przy większym problemie, może niestety tylko pogorszyć sytuację. Życzę dobrych myśli, a gdybyście Państwo chcieli spróbować psychoterapii on-line, zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam
Łucja Fitchman

https://www.facebook.com/psychoterapiasystemowa
https://www.facebook.com/psychoterapiapary

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty