Jak ułożyć sobie relacje mieszkając razem?

Witam. Ponad pół roku temu wprowadził się do mnie partner. Ciągle przestawia moje rzeczy. Nic potem nie mogę znaleźć. Proszę, aby tego nie robił. Mówi, że ma pełne prawo, bo tu mieszka. Wiem, że ma rację. To mój dom rodzinny. Zmarła tu moja mama i przeszkadza mi jak ktoś coś przestawia. On mówi, że przez to rozstaniemy się, że to głupoty, a ja się dochodzę o nie. Co robić?
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Rzeczywiście- jeśli chcecie Państwo być razem potrzebne będzie wypracowanie wspólnych zasad, które panują w Waszym domu i związku. Jest to Pani dom rodzinny, jednak Wasz związek. I- o ile ma Pani prawo do tego, by pewne rzeczy pozostały na miejscu, to nie musi to być wszystko, bo inaczej partner cały czas będzie się czuł jak (nieproszony) gość, a tym samym nie będzie mógł budować partnerskiego związku. Warto głębiej zastanowić się, skąd bierze się w Pani potrzeba ścisłego utrzymania domu w porządku, jaki został ustalony rzez rodziców?
Być może nie przepracowała Pani jeszcze żalu i żałoby po stracie mamy i stąd potrzeba "nie ruszania" niczego w domu, bo przypomina to Pani o mamie? Być może jest trudność w relacji wobec tego konkretnego mężczyzny? Zachęcam do poważniejszego przyjrzenia się temu. Samemu lub podczas psychoterapii par i małżeństw. Specjalista pomoże nie tylko Pani zrozumieć trudności w relacji, ale także wspólnie pracować nad budowaniem wzajemnego zaufania, szacunku i partnerstwa. Konsultacja z psychologiem możliwa jest w Poradniach Zdrowia Psychicznego lub w gabinetach prywatnych. Zachęcam do działania!

0

Witam, związek to sztuka kompromisu. Proszę zastanowić się nad regułami Państwa wspólnego życia, z czego może Pani zrezygnować, co partner powinien uszanować. Mieszka Pani w domu rodzinnym, zmarła tu Pani mama. Dla Pani jest to ważne miejsce, związane z Pani przeszłością, wspomnieniami, warto porozmawiać o tym z partnerem. Co jest dla Pani ważne? Czego oczekuje Pani od partnera. Proszę skorzystać z konsultacji z psychologiem.
Pozdrawiam serdecznie

0

Witam,
Mieszkając w swoim domu rodzinnym jest Pani przywiązana sentymentalnie do każdego przedmiotu który tam się znajduje. Ten sentyment sięga dzieciństwa - czyli jest bardzo silny. Pani partner jest nową osobą. To Panine przywiązanie może go nawet irytować i dlatego usiłuje coś zmienić i nie reaguje na Pani prośby. Proszę się zastanowić: czy ważniejsza jest relacja z partnerem, czy zmiana miejsca miejsca fotela - książek - gadżetów? Musi to sobie Pani przemyśleć i próbować negocjować czyli trochę Pani zmieni nastawieni do przedmiotów znajdujących się w domu, a on także zmieni swój stosunek do przestawiania tych przedmiotów. Proszę robić to z wyczuciem bez dogryzania sobie i kłótni.
Życzę powodzenia.

Pozdrawiam,
Alicja Maria Jankowska
http://psychoterapie-szczecin.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty