Rzeczywiście- jeśli chcecie Państwo być razem potrzebne będzie wypracowanie wspólnych zasad, które panują w Waszym domu i związku. Jest to Pani dom rodzinny, jednak Wasz związek. I- o ile ma Pani prawo do tego, by pewne rzeczy pozostały na miejscu, to nie musi to być wszystko, bo inaczej partner cały czas będzie się czuł jak (nieproszony) gość, a tym samym nie będzie mógł budować partnerskiego związku. Warto głębiej zastanowić się, skąd bierze się w Pani potrzeba ścisłego utrzymania domu w porządku, jaki został ustalony rzez rodziców?
Być może nie przepracowała Pani jeszcze żalu i żałoby po stracie mamy i stąd potrzeba "nie ruszania" niczego w domu, bo przypomina to Pani o mamie? Być może jest trudność w relacji wobec tego konkretnego mężczyzny? Zachęcam do poważniejszego przyjrzenia się temu. Samemu lub podczas psychoterapii par i małżeństw. Specjalista pomoże nie tylko Pani zrozumieć trudności w relacji, ale także wspólnie pracować nad budowaniem wzajemnego zaufania, szacunku i partnerstwa. Konsultacja z psychologiem możliwa jest w Poradniach Zdrowia Psychicznego lub w gabinetach prywatnych. Zachęcam do działania!
Witam, związek to sztuka kompromisu. Proszę zastanowić się nad regułami Państwa wspólnego życia, z czego może Pani zrezygnować, co partner powinien uszanować. Mieszka Pani w domu rodzinnym, zmarła tu Pani mama. Dla Pani jest to ważne miejsce, związane z Pani przeszłością, wspomnieniami, warto porozmawiać o tym z partnerem. Co jest dla Pani ważne? Czego oczekuje Pani od partnera. Proszę skorzystać z konsultacji z psychologiem.
Pozdrawiam serdecznie
Witam,
Mieszkając w swoim domu rodzinnym jest Pani przywiązana sentymentalnie do każdego przedmiotu który tam się znajduje. Ten sentyment sięga dzieciństwa - czyli jest bardzo silny. Pani partner jest nową osobą. To Panine przywiązanie może go nawet irytować i dlatego usiłuje coś zmienić i nie reaguje na Pani prośby. Proszę się zastanowić: czy ważniejsza jest relacja z partnerem, czy zmiana miejsca miejsca fotela - książek - gadżetów? Musi to sobie Pani przemyśleć i próbować negocjować czyli trochę Pani zmieni nastawieni do przedmiotów znajdujących się w domu, a on także zmieni swój stosunek do przestawiania tych przedmiotów. Proszę robić to z wyczuciem bez dogryzania sobie i kłótni.
Życzę powodzenia.
Pozdrawiam,
Alicja Maria Jankowska
http://psychoterapie-szczecin.pl
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak dalej postępować w tej relacji z kobietą? – odpowiada Redakcja abcZdrowie
- Jak znów polepszyć relacje z partnerem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak budować relacje z partnerem, aby nie myślał, że zatrzymuję go przy sobie przez dziecko? – odpowiada Dr Dominika Farley
- Problemy w relacji z partnerem po jego wyprowadzce z domu – odpowiada Mgr Monika Wysota
- Problemy w relacjach z teściową – odpowiada Mgr Mirosława Kamola-Olszewska
- Dlaczego czuję się obco w mieszkaniu z partnerem? – odpowiada Mgr Adam Horak
- Problemy w relacjach z synem – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Jak ulepszyć związek? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Co zrobić, aby partner zrozumiał? – odpowiada Mgr Agata Pacia (Katulska)
- Dlaczego chłopak nie chce ze mną zamieszkać? – odpowiada Mgr Iwona Hildebrandt