Jak wyleczyć się z tej miłości?

Dzień dobry, mam pewien problem z którym nie mogę sobie poradzić. A więc byłam w 8 miesięcznym związku z facetem który z początku mi się nie podobał. Ale gdy tylko do mnie napisał zmieniłam o nim zdanie po 2 miesiącach zostaliśmy parą. Nie wiedziałam że tak radykalnie się zmieni chciał mnie na własność nie mogłam się spotykać ze znajomymi. Nie jestem asertywna więc łatwo mu ulegałam. Doszło między nami do stosunku który miał przypieczętować naszą miłość lecz po tym było tylko jeszcze gorzej. Ale moim problemem jest to że, nie jestem już z nim 4 miesiące ale nie potrafię się z niego wyleczyć gdzie akurat w tym momencie powinnam się cieszyć. Ciągle o nim myślę płaczę nie mogę się skupić na nauce wywarł na mnie taki wpływ że pragnę do niego wrócić od tych 4 miesięcy niby piszemy ze sobą ale teraz właśnie on każe mi się starać to czego ja nie robiłam przez 8 miesięcy. Do tego powiedział mi kilka dni temu że łączy go tylko przywiązanie przez stosunek i nie darzy mnie żadnym uczuciem ale mogę o niego zawalczyć. Tylko nie wiem jak skoro nie chce mieć żadnego bliższego kontaktu niż pisanie przez portal społecznościowy. Jak mogłabym o niego ewentualnie zawalczyć bo niestety zaważył dość na mojej psychice że nie potrafię teraz bez niego funkcjonować. Dziękuję
KOBIETA, 16 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,

Przykro mi z powodu trudności z którymi Pani się zmaga. Trwienie w toksycznym związku jest niezmiernie wyniszczające; związek taki ma tez do siebie to, ze bardzo trudno jest się z niego uwolnić. Często w jego rezultacie obniżona zostaje nasza samoocena, poczucie własnej wartości, wiara w możliwość poradzenia sobie bez partnera czy szansę na lepszy związek. Jeżeli takie właśnie objawy obserwuje Pani u siebie, to nie należy tego lekceważyć. Zdecydowanie sugeruję poszukanie dla siebie wsparcia w tym trudnym procesie; proszę udać się do godnego zaufania psychologa lub psychoterapeuty i rozpocząć psychoterapię ukierunkowaną na wzmocnienie siebie i poczucia własnej wartości, odzyskanie sił i niezależności, które Pani zagubiła. Proszę pamiętać, ze przez wiele lat swojego życia żyła Pani i świetnie sobie radziła bez partnera - nie ma powodu dla którego miałoby to być niemożliwe teraz. Trzeba tylko na nowo odkryć drzemiące w Pani pokłady siły i niezależności. Życzę Pani powodzenia i szczescia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty