Jak zaakceptować przeszłość mojej partnerki?

Witam. Mój problem dotyczy z czego mi się wydaje zazdrości wstecznej. Jestem ze swoją partnerką już 2 lata. Ja mam 25 ona 26 lat i ma córkę 4 letnią. Problem totalnie nie dotyczy dziecka, na to byłem gotów, wiedziałem na co się piszę wchodząc w związek. Na początku związku nie znałem jej przeszłości i nie wnikałem w nią. Miała mocno niepoukładane życie i jej byli partnerzy byli mocno natarczywi, wypisywali, wydzwaniali, a ona sobie z tym nie radziła, nie pozamykała spraw, które powinna. Musiałem jej w tym pomóc, sam bezpośrednio nieraz poznając te osoby (totalnie nie mogę pojąć po co z nimi była) dodatkowo ich ilość to z czego wiem 8 partnerów. Jest to dla mnie dużo. Zaangażowałem się emocjonalnie w ten związek, a relacje z nimi zostały pozamykane. Jednak gdzieś to w głowie jest, przeszkadza mi, myślę o tym, o tym co mi niepotrzebnie opowiadała itp. Jednak nie chciałbym burzyć tego co zbudowaliśmy. Czy jest szansa na zaakceptowanie tego i życie teraźniejszością? Te osoby gdzieś na pewno się co jakiś czas przewiną, mamy wspólnych znajomych itd... A ja bym chciał być pewny siebie i się nie przejmować. Kompleksów raczej nie mam, nigdy nie miałem w poprzednich związkach 1% tego problemu, tu przerosła mnie ilość tego co było wokół niej i teraz spoglądam na nią przez pryzmat tego. Pozdrawiam
MĘŻCZYZNA, 26 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Sądzę, że Pana dyskomfort jest czymś naturalnym w takiej sytuacji. Zaakceptowanie przeszłości partnerki jest możliwe tylko wymaga czasu. Pana dziewczyna wybrała ostatecznie Pana i nie warto wracać do przeszłości, która w zasadzie jest już tylko wspomnieniem. Doradzałabym rozmowy o tym z dziewczyną, ponieważ jest ona jedyną osobą mogącą zminimalizować Pana dyskomfort. Polecam również rozmowy z psychologiem/psychologiem psychoterapeutą jako źródło wsparcia dla Pana. Niestety wiele osób ma podobny do Pana problem i także mają bardzo często trudność z zaakceptowaniem przeszłości partnera/-ki. Mam nadzieję, że z czasem będzie to dla Pana coraz mniej bolesne.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty