Jak zmienić swoje podejście?
Mam na imię Kinga. Mam 20 lat. Od kilku lat nie umiem sobie poradzić ze swoim samopoczuciem. Czuję się człowiekiem bez wartości, nic mi nie wychodzi, tak jakbym chciała, i mam ciągłe zmiany, w zasadzie wahania, nastrojów. Ze stanu euforii przechodzę w smutek. Jestem też DDA.
Jako, że gdy byłam dzieckiem, nie doznałam zbyt wiele uczucia, teraz można powiedzieć, że żebrzę o miłość. Staram się, wybaczam rzeczy, które mnie bolą i smucą, bo boje się być sama. Przesadnie okazuje uczucia, np ciągłą chęcią przytulania. Oddaje siebie i bardzo przeżywam jak coś idzie "nie tak". Czuję się wtedy winna. Że to musi być moja wina, że coś jest ze mną nie tak, że albo za mało się staram albo za dużo.
Rozkładam każdą sytuację na czynniki pierwsze, zastanawiam się trzy razy zanim coś postanowię. W końcu jednak pomimo, że coś mi nie odpowiada, i tak się na to godzę, bo nie chce, aby mój chłopak mnie zostawił. Kiedyś samookaleczałam się. Miewam myśli samobójcze. Nie są one codzienne, ale jednak można powiedzieć "cykliczne". Chciałabym się w końcu cieszyć życiem, ale nie wiem, jak mam to zrobić. Mam wiele planów, ale szybko się zniechęcam.
Mam niskie poczucie własnej wartości, pomimo tego, że często ludzie mi mówią coś odwrotnego. Chciałabym to zmienić, tylko nie wiem, gdzie mam to zrobić, do kogo się udać, więc zamieszczam tą prośbę tutaj w nadziei na odzew. Z góry dziękuję. Pozdrawiam