Dieta ma bardzo ważne znaczenie u dzieci chorych na autyzm - podobnie jak u wszystkich osób cierpiących z powodu zaburzeń układu neurologicznego.
Głównym problemem jest nieprawidłowe trawienie glutenu, kazeiny i laktozy. Upraszczając- niestrawione resztki pokarmu przedostają się poza ściany jelit i wywołują stały stan zapalny o niewielkim nasileniu, co nasila objawy autyzmu. Chorzy mają także charakterystyczną, niestety niekorzystną florę jelitową sprzyjającą rozwojowi Candida, co dodatkowo przyczynia się do tzw przepuszczalności jelit.
Candida do rozwoju potrzebuje cukru.
U chorych jest więc bezwzględnie wskazane wykluczenie z diety wszelkiego cukru, w tym także laktozy (cukier mleczny) , ale także kazeiny (białka mleka) oraz glutenu (pszenicy, owsa, żyta i jęczmienia) , dodatkowo produkty sojowe.
Wykluczenia te sprowadzają się do zalecenia, które nazwałabym "czystą kuchnią" czyli przyrządzaniem posiłków w oparciu o produkty nieprzetworzone, z wykluczeniem wyżej wymienionych. Żywność przetworzona zawiera często wykluczone substancje.
Już samo wykluczenie spowoduje stopniowe zmiany flory jelitowej, za czym naturalnie nastąpi też zmiana apetytu (smaków) chorego - inne bakterie będą domagały się innego pożywienia.
Pacjenci z autyzmem powinni być pod opieką dietetyka, niestety ciągle element dietoterapii jako wspomaganie leczenia autyzmu w Polsce jest niedoceniany.
Odpowiadając jeszcze na Pani pytanie odnośnie sposobów na "przemycenie" czegoś nowego w diecie, sugerowałabym stopniowe zmiany. Na przykład - jeśli dziecko jada słodkie drożdżówki z serkiem (nic, co mają w składzie nie powinno się znajdować w menu chorego dziecka) plan postępowania byłby taki: najpierw zamiast cukru używamy ksylitolu, kolejno zaopatrujemy się z ser bez laktozy, następnie do ciasta stopniowo dodajemy po trochę mąki ryżowej, ujmujemy zawartość sera - w końcu wyrób niepostrzeżenie tak bardzo zmieni skład i smak, że będzie można zastąpić go np ciastem z mąki ryżowej dosładzanym jedynie listkami stewii. Tak, oczywiście, proces ten zajmie trochę czasu. U każdego Pacjenta będzie to przebiegało inaczej. Myślę, że warto też zasięgnąć porady psychologa.
Jeśli nie korzysta Pani jeszcze z porad dietetyka - zapraszam.
Dzień Dobry!
Jedzenie wybiórcze to częsty problem wśród osób ze spektrum autyzmu. Trzeba cierpliwości i prób podsuwania smakołyków i nowych smaków w nadziei, że coś tym razem zasmakuje. Podawać w ładnej formie bo pierwszą rzeczą jaką robimy to patrzymy na jedzenie. Można też porozmawiać z terapeutą integracji sensorycznej j wprowadzić elementy tej terapii w obszarze smaku.
Należy pamiętać o monitorowaniu badań by sprawdzać czy dziecko nie ma niedoborów, które można uzupełnić suplementacją.
W razie pytań zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam Agata Majda
www.pracowniaterapeutyczna.eu
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Podejrzenie autyzmu a stosowanie specjalnej diety – odpowiada Mgr Dawid Karol Kołodziej
- Autyzm i brak trawienia glutenu – odpowiada Mgr Paulina Szczechowicz
- Jaka dieta dla dziecka z autyzmem? – odpowiada Mgr Małgorzata Nikonowicz
- Dieta bezglutenowa a autyzm – odpowiada Magdalena StusiĹska
- Jak przekonać dziecko chore na autyzm do jedzenia? – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Stosowanie diety dla 5-latka z drożdżycą – odpowiada Lek. Krzysztof Szmyt
- W jaki sposób rozszerzyć dietę u 4-miesięcznego dziecka? – odpowiada Mgr Marianna Hall
- Jakie mleko podać dziecku przy skazie białkowej? – odpowiada Redakcja abcZdrowie
- Dieta dla dziecka z autyzmem i ustawienie jadłospisu – odpowiada Mgr Zuzanna Mroczkowska
- Czy tak może się u córki objawiać autyzm? – odpowiada Mgr Bartosz Neska